Pikowany płaszcz

Pikowany płaszcz

Ten płaszcz przejściowy uszyłam z cienkiej pikówki. Ma prosty, luźny fason, wykrój na niego znalazłam w Burda 1/2022 pod numerem 101. Uszyty został 3 lata temu i do niedawna miałam wyrzuty sumienia, że zamiast guzików nie zrobiłam zapięcia na suwak. Z ostatnich obserwacji wynika jednak, że pikowane kurtki i płaszcze zapinane na duże guziki zrobiły się modne, więc wyrzuty sumienia zmalały. 

Szczerze mówiąc, przez długi czas nie lubiłam szycia kurtek i płaszczy. Było to w większości przypadków znacznie bardziej czasochłonne zadanie, niż wykonanie takiej np. bluzki. Wymaga też więcej zakupów, niż tylko jeden materiał, bo dodatkowo trzeba zaopatrzyć się w podszewkę, suwak lub guziki itp., a jak wielu pewnie wie, nie zawsze wszystko znajdzie się w jednym miejscu. Nie zrozumcie mnie źle, każdy jest trochę niecierpliwy z natury i chciałby mieć efekty swojej pracy widoczne jak najszybciej. Z biegiem czasu, gdy nabrałam wprawy i coraz większą wagę przykładałam do wykończeń, nawet tych po wewnętrznej stronie, praca nad odzieżą wierzchnią stała się znacznie przyjemniejsza. Szczególnie, że podszewka to w gruncie rzeczy bardzo łatwy sposób na to, aby lewa strona wyglądała estetycznie. Wymaga oczywiście większej ilości materiału i krojenia, za to efekt końcowy jest tego warty. 






Żakardowy płaszcz

Żakardowy płaszcz

Po dłuższej przerwie w końcu udało się ze zdjęciami wyjść w plener. Zainspirowała do tego ładniejsza cześć jesieni, która tworzy malownicze tła do sesji. Szkoda było nie skorzystać z takiej okazji.

Płaszcz z dzisiejszego wpisu został uszyty z myślą o nieco cieplejszych, niż obecnie, warunkach pogodowych. Służy wtedy, gdy na wyjście w samej bluzce jest za chłodno, ale na kurtkę ocieplaną z kolei za gorąco. To alternatywa dla żakietu. Ma już ponad 3 lata, ale noszę go do tej pory. 

Wykrój pochodzi z Burda 2/2013 #116. Dodałam jednak suwak i falbanki przy rękawach. Płaszcz dzięki temu wygląda nowocześniej i ciekawej. Warstwa wierzchnia to tkanina żakardowa, a na podszewkę wybrałam srebrzystą podszewkę z wiskozy.






Bluzka z haftowanego muślinu

Bluzka z haftowanego muślinu

Prosta sprawa była z tą bluzką. Miałam niewielki kawałek muślinowej, haftowanej tkaniny double gaze i w planach uszycie bluzki z krótkim rękawem. Przygotowałam samodzielnie wykrój na taką luźną w fasonie, z szerokimi rękawami i dekolt w szpic. W trakcie szycia zdecydowałam się na dodanie tunelu z gumą w okolicach talii, bo luźny fason bluzki nieco przesłaniał efektowność rękawów.

Ogólnie z bluzki jestem zadowolona, bo wygląda ciekawie i jednocześnie jest bardzo wygodna. Nie wiem jednak, czy jeszcze bardziej nie jestem zadowolona z wykończenia po wewnętrznej stronie, które było nieco bardziej czasochłonne, za to jak patrzę na efekt, to uważam, że zdecydowanie było warto poświęcić mu więcej czasu.








Bluzka oversize na rozpoczęcie jesieni

Bluzka oversize na rozpoczęcie jesieni

Lato oficjalnie dobiegło końca,  więc powoli trzeba będzie wyciągać z szafy cieplejsze ubrania. Zanim jednak się za to zabiorę, to wyciągnę najpierw z galerii zdjęć sesję pewniej bardzo wygodnej, dzianinowej bluzki, w sam raz nadającej się na nadchodzące chłody.

Bluzka uszyta została już chyba 2 lata temu, na podstawie wykroju #105 z Burda 1/2022. Model ten wpadł mi w oko podczas przeglądania gazet z wykrojami w poszukiwaniu zupełnie innej rzeczy, także nie tyle ja go znalazłam, co on mnie:). Dodałam go do listy rzeczy do uszycia i kupiłam dzianinę, aby następnie w jakieś dwa wieczory ten projekt zrealizować.

Trzymałam się oryginału, pominęłam jedynie golf, bo dzianina Jersey, której użyłam do tego projektu, okazała się na niego za mało "sztywna" i nie trzymała właściwego kształtu. 





Szerokie spodnie po raz 3 (w tym sezonie)

Szerokie spodnie po raz 3 (w tym sezonie)

Kolejne szerokie spodnie uszyłam w ekspresowym tempie, bo potrzebowałam wygodnych i stylowych na już. Miałam akurat do dyspozycji kawałek tkaniny z mieszanki wiskozy i lnu i jedynie opcja uszycia spodni szerokich wchodziła w grę, bo materiał ten jest bez elastanu. 

Ze względu na to, że zależało mi na w miarę jak najszybszym ukończeniu, skorzystałam ze sprawdzonego wykroju z Burdy 6/2016 #119, który posłużył mi wcześniej do uszycia bordowych jeansów. Zmieniłam jedynie długość na 3/4.

Nie jest tajemnicą, że ten sam model zupełnie inaczej może się prezentować w zależności od użytego materiału, dlatego trzeba mieć to na uwadze planując projekt. Dla porównania rzućcie okiem, jak układają spodnie z tego samego wykroju uszyte z jeansu (link do bordowych jeansów) i te wiskozowo -lniane z dzisiejszego wpisu. Może na zdjęciach różnica nie jest tak bardzo widoczna, ale na żywo spodnie z wiskozy i lnu lepiej układają się w okolicy bioder. A nic w tym modelu nie zmieniałam, jedynie było lekkie dopasowanie, identyczne w obu przypadkach.  







Cętkowana bluzka z wiązaniem

Cętkowana bluzka z wiązaniem

W ubiegłym roku kupiłam w Ultramaszyna tkaninę wiskozę we wzór przypominający cętki. Początkowo miałam uszyć z niego szerokie spodnie, ale po namyśle uznałam, że bluzka czy koszula okażą się lepszym pomysłem i nie żałuję, że zmieniłam zdanie.

Wybór padł na luźny fason, czyli taki, jaki najbardziej lubię nosić. Posłużyłam się wykrojem z gazety Szycie 5/2018. Jestem ogólnie z niego zadowolona, ale mam drobną uwagę do wiązania przy szyi. Uważam, że powinno być ono szersze, bo wąska wstęga tworzy kokardę, która wygląda na nieco byt skromną. Chociaż, może jak na to spojrzeć z innej strony, jest ona bardziej dyskretna, jedynie w formie drobnego detalu, a nie dominującego nad całością?








Letnia bluzka prawie jak gorset

Letnia bluzka prawie jak gorset

Wiele lat temu uszyłam sobie długie spodnie z tkaniny bawełnianej w kwiaty. Pozostało mi po tym sporo resztek materiału, które wylądowały w pudełku ze ścinkami na długi czas. Dopiero przegląd zawartości pudeł robiony w ramach wiosennych porządków w tym roku przypomniał mi o ich istnieniu. Wtedy też, w myśl zasady zero waste, doszłam do wniosku, że nadają się idealnie do uszycia niewielkiego topu na lato. Za tym przemawiała nie tylko ilość materiału, ale też i jego kwiatowy wzór.

Niewielkie kawałki materiału nadały się na stworzenie góry bluzki z licznymi cięciami, przez które wygląda ona jak gorset. Skorzystałam tu z wykroju z Burdy 9/2014 #128. Dół ozdobiłam falbaną. Dzięki temu top nie jest za krótki (nie mogę się przekonać do noszenia crop topów), a do tego ładnie podkreśla talię. Dodałam też ramiączka, bo za bluzkami bez nich średnio przepadam.

bluzka z falbaną w kwiaty





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Szycie Marii Tamary , Blogger