Mała kwiecista i uwalnianie tkanin

W ubiegłym tygodniu trudne czasy u mnie nastały, bo pierwsze przeziębienie w tym sezonie zdążyłam zaliczyć. Czekając na poprawę samopoczucia oczywiście szyłam, bo lepszego sposobu na spędzanie czasu na zwolnieniu to nie znam. Dla siebie też coś oczywiście uszyć postanowiłam, ale korzystając z tego, co akurat miałam pod ręką w domu. Dzięki temu zyskałam też dobry pretekst do zrobienia małych porządków z zalegającymi u mnie materiałami.

Tym razem postanowiłam się rozprawić z resztkami tkaniny w drobne, czerwone kwiatki, której 2 dość wąskie kawałki zostały mi po szyciu sukienki na zajęcia, a z którymi przez dość długi czas nie wiedziałam, co zrobić. Po chwili namysłu zdecydowałam, że uszyję z nich drugą sukienkę,  ale tym razem bardziej dopasowaną do sylwetki. Bo wiecie, sukienek nadal mam za mało, a na sezon jesień/zima to już w ogóle:)

Sukienka powstała na bazie wykroju, który zrobiłam sama na potrzeby uszycia sukienki w maki. Jest ona dopasowana do sylwetki za pomocą zaszewek na wysokości biustu i talii. Różnica polega na tym, że nowa sukienka została mocniej zwężona na wysokości talii i oczywiście nie ma rękawów. Ze względu na użycie nieelastycznej tkaniny z tyłu wszyłam suwak, również zalegający od dłuższego czasu wśród materiałów.

A skąd się wziął czarny pas tkaniny na dole? Otóż przez mocno ograniczoną ilość materiału w kwiaty sukienka wykrojona została znacznie krótsza, niż to przewidywała forma i nie czułam się w takiej długości komfortowo. Na szczęście miałam jeszcze resztki czarnej wiskozowej tkaniny i zrobiłam z nich przedłużenie. Teraz nie tylko lepiej się czuję w tej sukience, ale też wiem, że ciekawiej ona wygląda w efekcie końcowym:)

A zdjęcia tym razem zrobione zostały w domowych warunkach, bo przy przeziębieniu nie odważyłam się wyjść w samej tylko sukience bez rękawów na zewnątrz. Ale jeszcze trochę i wszystko wróci do normy:)

sukienka w kwiaty na jesień


kwiatowa sukienka

sukiena na jesień









Suwak tym razem dałam czerwony, na szczęście tutaj pasuje:)





24 komentarze:

  1. śliczna jest ta sukienka, a zdjęcia w domu mi się podobają. Jasne tło bez zbędnych detali nie rozprasza uwagi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem mi się zdaje, że jasne tło lepiej się sprawdza do zdjęć wzorzystych rzeczy, choć nadal mam słabość do fotografowania się w plenerze:) Niemniej, pogoda zrobiła się taka a nie lepsza i chyba sporo zdjęć w domu teraz będzie. Dziękuje:)

      Usuń
  2. Bardzo ładną sukienkę uszyłaś. Lubię takie proste kroje i kwiatowy print, a sukienki to generalnie mój ulubiony element garderoby:-), pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:) Ja sukienki dopiero od niedawna polubiłam, podoba mi się, że jest to praktycznie całe ubranie w 1 kawałku i daje duże pole do popisu pod względem kroju i wykończenia:)

      Usuń
  3. Sukienka wyszła świetnie. Rewelacyjnie zagospodarowłaś pozostałości po poprzedniej sukience - bo ja widać całkiem sporo zostało jeszcze takniny. Ten czarny pas na dole pasuje idelanie. To był bardzo trafiony pomysł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostało sporo tkaniny, bo też i poprzednia sukienka nie wymagała aż takich jej nakładów, jak myślałam. Taka miła niespodzianka wynikająca z ekonomicznego zużycia materiału:) Dziękuję bardzo:)

      Usuń
  4. Mnie też we wrześniu choróbsko dopadło... Mam nadzieję, że już się wykurowałaś:))
    Śliczna sukienka! Bardzo dziewczęca! I jest czerwień! Bardzo Ci w niej ładnie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie chyba nie do końca, co jakiś czas ból gardła powraca, chyba czas na więcej sesji zdjęciowych w domu niż w plenerze, bo mogło się to walnie przyczynić do przeziębienia niestety. Dziękuję bardzo, cieszę się, że tak uważasz, bo to mój ulubiony kolor!

      Usuń
  5. Super! Bardzo Ci w niej do twarzy;))
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  6. I love what you did with the remnant. It makes the dress look even better. Is that velvet? This is such an adorable look.

    http://fashionablyidu.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you dear:) No, it's not a velvet, it's a viscose:)

      Usuń
  7. What a lovely dress! xo

    www.catmoroais.blogspot.pt

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze , że zabrakło materiału. Ten czarny pas dodaje wiele uroku. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. I so love it! Thanks for sharing.

    ** Join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!


    BEAUTYEDITER.COM

    OdpowiedzUsuń
  10. I adore the pattern of the dress - the colours are also wonderful! In sum the dress suits you simple perfect and you can also see this in your face <3
    xx from Bavaria/Germany, Rena
    www.dressedwithsoul.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Sama zrobiłas taka piękną sukienkę ? Super, tez bym tak chciała.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Szycie Marii Tamary , Blogger