Krawieckie zakupy #7: Warsztaty szycia bielizny Warszawa Szyje
Nieustannie dbając o własny rozwój i zdobywanie nowych umiejętności, postanowiłam nauczyć się szycia bielizny. Mój wybór padł na zajęcia organizowane przez Warszawa Szyje. Zajęcia obejmowały oddzielnie naukę szycia majtek (4 h) i szycia miękkiego biustonosza (5 h).
Tak się składa, że niedawno dostałam maila z podziękowaniami za uczestnictwo w zajęciach i ankietą na temat jakości zajęć i to zainspirowało mnie do utworzenia dzisiejszego wpisu. Ankieta trafi zapewne tylko do organizatorów i prowadzącej, a pomyślałam, że dobrze będzie, jak moja opinia trafi również i do Was. Zapraszam na moja relację z zajęć:)
Na początku warto wspomnieć o naprawdę bardzo dobrym kontakcie z organizatorami. Wyczuwa się dbałość o kursanta. Na maile z odpowiedziami nie trzeba było długo czekać, dostawałam odpowiedzi na każde zadane pytanie odnośnie zapisów, opłat i grupy. W mailu z potwierdzeniem zapisu znalazło się przypomnienie najważniejszych informacji na temat kursu, m.in miejsce i czas trwania, wyposażenie pracowni (maszyny, akcesoria i wszelkie materiały niezbędne do wykonania projektu).
W mailu była też informacja, jak trafić na miejsce i była to jedna z najlepiej przygotowanych mapek, z jakimi się spotkałam. Siedziba Warszawa Szyje znajduje się naprzeciwko C.H Arkadia, także miejsce jest to teoretycznie w miarę łatwe do znalezienia. Samo miejsce kursu mieści się jednak w wielopiętrowym budynku, a w takich łatwo o pomyłkę i o godzinne poszukiwania właściwego lokum. Na szczęście mapka przygotowana została bardzo dokładnie, zresztą, sami zobaczcie:
http://www.warszawaszyje.pl/pracownia/
Tak powinna być przygotowana każda mapa w takim miejscu:)
Jeśli chodzi o same zajęcia, spodobała mi się możliwość wyboru ich kolejności, czy najpierw nauczyć się szycia majtek, czy stanika, oraz, czy zajęcia mają być jednego dnia, czy rozłożyć je na 2 pod rząd. Ja wybrałam opcję, że najpierw nauczę się szycia majtek, później stanika i że zajęcia rozbijam na 2 dni, a przychodzić będę w godzinach popołudniowych. Na plus zasługuje też fakt, że przy zapisie na oba zajęcia od razu, otrzymuje się zniżkę.
Wszystkie materiały i akcesoria służące do szycia znajdowały się na miejscu. Każdy, kto kiedyś musiał zabierać wszystko ze sobą na zajęcia ten wie, dlaczego jest to ogromna zaleta. Gdy trzeba wszystko ze sobą nosić, czasami ma się wątpliwości, czy idzie się na zajęcia, czy handlować na bazarze:) A wybór materiałów na zajęciach był na szczęście zadowalający.
Zajęcia powstały z myślą o nauce szycia bielizny bardzo ozdobnej, z koronek. Można je było ozdobić za pomocą aplikacji, kokardek, lamówek, gumek, wybór był ogólnie dość duży. Dlatego sporą część zajęć zajęła decyzja o wyborze projektu i potrzebnych do niego materiałów:) Starałam się wybrać je tak, aby moja bielizna była w miarę użytkowa, ale przy okazji zanotowałam sobie wiele wskazówek, które będą pomocne do uszycia nawet bardziej skomplikowanych fasonów.
Najpierw trzeba było zdjąć z siebie wymiary, a później dostosować do nich wykrój lub, w przypadku stanika, samodzielnie go sobie stworzyć. Tu warto wspomnieć, że dzięki temu, że grupy były niewielkie łatwiej było o kontakt z prowadzącą i prośbę o rady i ewentualną pomoc. Majtki szyło 5 osób, stanik już tylko 3 i to moim zdaniem był absolutny limit, aby każdy mógł się czegoś nauczyć.
Akurat trafiłam do grup, w których wszyscy szyć w miarę potrafili, a przynajmniej nikogo od podstaw uczyć nie trzeba było. Może dlatego na temat obsługi maszyn padały pytania tylko wtedy, gdy maszyna różniła się w budowie od tej posiadanej w domu lub w pracy. Najwięcej pytań dotyczyło jednak projektu oraz dobieranych do niego dodatków i sposobu zszycia tego wszystkiego razem.
Jeśli chodzi o rezultat zajęć, pokażę rzecz jasna moje prace, które chyba najlepiej zaprezentują, czego się nauczyłam i jak mi to wyszło.
Majtki uszyte zostały z czarnej, bardzo cienkiej koronki i obszyte ozdobną gumką zarówno u góry jak i przy nogawkach. Wybrałam wykrój na figi, można było uszyć również hipstery. Wykrój na nie był gotowy, trzeba było go jednak do własnych wymiarów dostosować. Zajęcia miały trwać 4 godziny, ja jednak prawie godzinę wcześniej je skończyłam. Jeśli chodzi o czas trwania zajęć, ogólnie był z nastawieniem na to, aby nauczyć się wszystkiego na spokojnie, bez zbędnego pośpiechu. Były osoby, które kończyły szyć grubo przed końcem zajęć, a były i takie, które pracowały do oporu:
Na zajęciach z szycia stanika najpierw stworzyliśmy moodboard, tak dla inspiracji:
A tak wygląda stanik miękki, który przygotowałam. Do niego nie mieliśmy już żadnego wykroju, miseczkę trzeba było narysować już dostosowaną do własnych wymiarów. Cały czas trochę szkoda, że jedynie taki stanik można było uszyć, bez żadnego utwardzenia, bo niestety za bardzo mojego biustu nie będzie podkreślał. Potraktowałam go jako szyty głównie w celach dydaktycznych:) W dodatku, wymaga on jeszcze drobnej poprawki, bo gumki przy ramiączkach są trochę za długie i trzeba je skrócić. Myślałam też, aby jeszcze czymś go ozdobić.
O obu tych rzeczach napiszę tu wkrótce nieco więcej.
Po zakończeniu zajęć uczestnicy dostają kilka zniżek do sklepów współpracujących z Warszawa Szyje, wystarczy powołać się na nich lub podać odpowiedni kod rabatowy. Wśród nich jest również kupon 5% na maszyny firmy Brother.
Zajęcia prowadziła bardzo sympatyczna pani Agata Bawer, której chcę podziękować za wiele informacji, które sprawiły, że szycie bielizny to już nie taka czarna magia i będzie można na ich podstawie stworzyć następne projekty:) Ogólnie zajęcia polecam!
Figi wydają się ciężkie do uszycia, stanik także, choć ten model wydaje się stosunkowo prosty.
OdpowiedzUsuńPozornie tak, ale w praktyce obie rzeczy szyje się bardzo łatwo:)
UsuńStunning items
OdpowiedzUsuńThanks a lot!
UsuńSzycie niestety nie jest dla mnie, niestety wzrok nie pozwala. A tobie piękne rzeczy wyszły. Super ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńJejku pięknie to wygląda :) Takie figi to bym chętnie zobaczyła na sobie :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńBardzo ciekawy pomysł na warsztaty i świetne efekty nauki! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się i dziękuję bardzo:)
UsuńBardzo patriotycznie :)
OdpowiedzUsuńTen stanik przez niektórych już został nazwany bielizną erotyczno patriotyczną:)
UsuńBielizna wydaje mi się być bardzo trudnym zadaniem, zwłaszcza figi, ale poradziłaś sobie znakomicie - świetne są!;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPozornie tak, ale po uszyciu pierwszego kompletu okazuje się, że są bardzo proste:)
Usuń