Asymetryczna bordowa bluza
Korzystając z okazji, że zrobiło się nieco chłodniej, będzie wpis o bluzie, która do zdjęć wyjątkowo szczęścia nie miała. Zamieszczam tu efekty chyba już trzeciej lub czwartej sesji zdjęciowej. Bluza wychodziła mi albo zbyt ciemna, albo różowa, a nie po to kupuję dresówkę w pięknym, bordowym kolorze, aby była ukryta w cieniu lub różowa.
Pomysł na nią znalazłam w gazecie Szycie 5/2018 pod numerem 9. Wykrój oryginalnie przeznaczony był na bluzę, ale z jedwabiu. Myślałam, że uszycie jej z dresówki nie będzie problemem, jednak nie do końca tak wyszło.
Ten wykrój stworzony został jednak dla cienkich, lejących się materiałów, a nie dla grubszej dzianiny dresowej. Po naszyciu kieszeni przód bardzo sterczał na boki i aby uratować sytuację sznurki u dołu muszą być cały czas ściągnięte.
Zrezygnowałam też ze ściągacza przy dekolcie, a te u dołu rękawów zrobiłam z tej samej dzianiny. Tak bluza bardziej mi się podobała.
Suwak zrobiłam z kolei rozdzielczy na całą długość przodu, bo wolę takie, niż zdejmowane przez głowę.
Mimo pewnych wyzwań związanych z pracą z innym materiałem, niż zalecany, ogólny wygląd bluzy bardzo mi się podoba. Jestem zakochana w tym luźnym fasonie, który tworzy taką bluzę-pelerynę. Gdybym mogła jednak coś zmienić, to albo została by ona uszyta z cieńszej dzianiny, np. jerseyu, albo nie zrobiła bym wcale tych kieszeni z przodu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz