Granatowa "zwykła" bluzka z ozdobnym przodem
Mam ostatnio sporo nauki, na szczęście tylko do nadchodzącego weekendu.
W przerwie od tekstów, notatek i pisania na tematy związane z szeroko pojętą kulturą pochwalę się pewną rzeczą, którą niedawno skończyłam szyć. Jest to bluzka granatowa, która została uszyta z... koszuli nocnej:) Dostałam ją kiedyś w prezencie, ale jej kształt średnio przypadł mi do gustu. Była wg. mnie za dziecięca. Ponieważ zrobiona została z bardzo miłej średnio grubej bawełny z domieszką elastyczności, to pomyślałam, że zamiast "podaj dalej" coś z niej wykombinuję;)
Bluzka to projekt własny. Zawiera z przodu 4 szczypanki oraz materiałowe kwiatki, zrobione z tego samego materiału. Ich środek wypełniają białe koraliki. Miałam jeszcze coś dodać, ale stwierdziłam, że zostawię tak, jak jest, aby uniknąć efektu przeładowania. Jedna bardziej zwyczajna bluzka wszakże się przyda:)
Swoją drogą, szczypanki wcale nie są trudne. Ja po prostu złożyłam materiał w miejscu, gdzie miała taka powstać i upięłam go szpilkami, po czym przejechałam stębnówką w odległości ok. 2mm od brzegu.
Ciekawostka z historii stroju: W XVIII w. do stanika sukni (kiedyś była to po prostu góra sukni i nie miała żadnego związku z bielizną) często dodawano z przodu rząd kokard.
Ja trochę tym zainspirowana w podobnej formie naszyłam te kwiatki. Ale cała reszta jest już nowoczesna także żadna to rekonstrukcja:P