Czerwona sukienka na specjalne okazje
Zdarzają się wam czasami projekty, przy których jak utkniecie z pracą to macie wrażenie, że już nigdy ich nie ukończycie? Nie dlatego, że są wyjątkowo trudne, albo kosztowne w wykonaniu, tylko zwyczajnie opuszcza Was motywacja do ich ukończenia? Ja właśnie miałam tak w przypadku tej sukienki. Wykrój na nią pochodzi z Burdy 8/2012, był to model #120. Taka ładna, elegancka, dopasowana sukienka, która ma za zadanie ładnie podkreślić figurę. Dodatkowym atutem jest to, że nie wyjdzie z mody lada dzień i na niejedną okazję może się przydać. Brzmi niczym sukienka idealna? A jednak na swoją premierę czekała około roku.
To, co najbardziej przyczyniło się do nazbyt powolnych prac nad nią to głównie brak konkretnego terminu na wykonanie i brak zbliżającej się konkretnej okazji, na która mogłabym ją założyć. Bo w sumie ja lubię szyć ubrania na specjalne okazje, ale jeśli szyję na zasadzie, że "kiedyś tam może się przydać", to nie spieszę się z ukończeniem. A poza tym, miałam mnóstwo rzeczy do uszycia potrzebnych na zaraz i przez to ukończenie sukienki ciągle odkładałam na później.
W końcu wyznaczyłam sobie deadline na skończenie szycia. Postanowiłam, że sukienkę założę na śniadanie wielkanocne i już:). Jak ktoś już tyle czasu nad czymś pracuje to chce wierzyć, że ma to jednak jakiś sens. Zaczęłam się też obawiać, że materiały prędzej zniszczą się od samego przekładania z miejsca na miejsce, niż na skutek użytkowania. I udało się;) Sukienkę założyłam na to śniadanie (nawet w stylizacjach marcowych zdążyła się znaleźć), a przede mną jeszcze jedna okazja, na którą może się przydać.
To, co najbardziej przyczyniło się do nazbyt powolnych prac nad nią to głównie brak konkretnego terminu na wykonanie i brak zbliżającej się konkretnej okazji, na która mogłabym ją założyć. Bo w sumie ja lubię szyć ubrania na specjalne okazje, ale jeśli szyję na zasadzie, że "kiedyś tam może się przydać", to nie spieszę się z ukończeniem. A poza tym, miałam mnóstwo rzeczy do uszycia potrzebnych na zaraz i przez to ukończenie sukienki ciągle odkładałam na później.
W końcu wyznaczyłam sobie deadline na skończenie szycia. Postanowiłam, że sukienkę założę na śniadanie wielkanocne i już:). Jak ktoś już tyle czasu nad czymś pracuje to chce wierzyć, że ma to jednak jakiś sens. Zaczęłam się też obawiać, że materiały prędzej zniszczą się od samego przekładania z miejsca na miejsce, niż na skutek użytkowania. I udało się;) Sukienkę założyłam na to śniadanie (nawet w stylizacjach marcowych zdążyła się znaleźć), a przede mną jeszcze jedna okazja, na którą może się przydać.
Na uszycie sukienki wybrałam czerwoną krepę wełnianą (z której uszyta została też mini spódniczka na lato) i podszewkę w pasującym kolorze. Jest to model bardzo dopasowany do sylwetki za pomocą zaszewek i licznych cięć, jednak dzięki materiałom z dodatkiem elastyczności sukienka nie jest niewygodna. Dekolt ozdabiają małe zakładki. Jak patrzę na efekt końcowy, to trochę się sobie dziwię, że nie chciało mi się jej wcześniej skończyć:)
A na koniec jeszcze zdjęcie z cyklu "Weź kota pogłaszcz, a nie tylko sobie zdjęcia robisz":)
Aleś Ty zgrabniutka jesteś.:) Pięknie się prezentujesz w czerwieni. Sukienka w moim typie...
OdpowiedzUsuńA kicia przesłodka. :)
Miłego weekendu.
Dziękuję bardzo kochana za miłe słowa:)Kotce komplet przekaże:) Pozdrawiam Cie serdecznie!
UsuńLady in red amazing dress
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńKlasyczna sukienka ale jej kolor dodaje pazura!
OdpowiedzUsuńI dzięki temu jest klasyczna ale też i taka "moja":)
UsuńSwietnie wygladsz, Mario-Tamaro! Warto bylo ja wykonczyc. Pieknie podkresla Twoja swietna figurke!!
OdpowiedzUsuńJa nie dziwie sie wcale, ze tak dlugo czekalas na jej wykonczenia, Ja pewien moj zakiecik szyje juz 3 lata, ciagle odkladam, bo dopasowuje innym suknie, a namoja rzecz czesto nie starcza juz czasu...Jednak warto zrobic tez cos dla siebie, bo satysfakcja jest niesamowita. Znam to uczucie.
Pozdrawiam Cie serdecznie :-)
Dziękuję bardzo:) Ja akurat z szyciem dla siebie nie mam problemu, czas zawsze się znajdzie na to, ale ta sukienka to był jeden z tych projektów, który zawsze odkładalam na później i już myślałam, że jej nigdy nie skończę. Pozdrawiam1
UsuńPiękna jest ta sukienka, jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńPrzepiękna sukienka i Ty w niej Marysiu! Pokazałaś dzięki niej jaka jesteś zgrabna! Masz śliczną talię i bioderka:))
OdpowiedzUsuńNo i wciąż powtarzam! Tak! Czerwień, to Twój kolor!
Dziękuję bardzo, cieszę się, że dzięki tej sukience tej sukience widać figurę:) W czerwieni to ja się ostatnio zakochałam:)
UsuńOjjj to prawda, że czasami z pracą jesteśmy do tyłu. Mam dużo rzeczy skrojonych od trzech lat i nie mam kiedy zrealizować projekty. Jeśli materiał długo leży nic się nie stanie, warto powiesić go na wieszaku jeśli elementy są skrojone i schować do pokrowca aby się nie kurzyło oraz w ciemnie miejsce aby słońce z okna nie padało na tkaninę. Mam piękne takiny retro z lat 70- tych tylko nie mam kiedy tego opisać w poście. A wracając do sukienki fason bardzo kobiecy a kolor oszałamiający. Trzeba przyznać, że pasuje Tobie czerwo :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGdyby ona jeszcze wisiała schowana to pół biedy. Gorzej, że ona cały czas była w pracowni na cenzurowanym, ciągle coś przy niej robiłam, tylko że z doskoku. Od tych prac i przekładania z miejsca na miejsce tkaniny jednak mogły się zniszczyć. Cieszę się, że efekt końcowy podoba się Tobie:)
UsuńPiękna!! Leży idealnie, kolor świetny - chyba jedna z najfajniejszych rzeczy, które u Ciebie widziałam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńWonderful Dress! Red suits you very well :)
OdpowiedzUsuńkisses
Thank you:)
UsuńYou look gorgeous,love the dress!!!
OdpowiedzUsuńThere's a GIVEAWAY on our blog, and we would like that you participate :)
xx
http://losaway.blogspot.com.es/2016/04/wsdear-worldwide-giveaway.html
Thank you dear:)
UsuńYou look fab in red!!!!
OdpowiedzUsuńKisses, Paola.
Expressyourself
My Facebook
Thank you!
UsuńReally nice! Hope get a chance to read my latest post. Have a great day.
OdpowiedzUsuńStyle For Mankind
Facebook
Bloglovin
Thanks a lot:)
UsuńOMG. So pretty. I like!
OdpowiedzUsuń** Join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!
INSTAGRAM @BEAUTYEDITER
BEAUTYEDITER.COM
Thank you!
UsuńPięknie w niej wyglądasz. Bardzo lubię takie proste , eleganckie kroje. Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie:)
UsuńSukienka jest prześliczna. Klasyczna i elegancka. A czerwony kolor idealnie do Ciebie pasuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńCzerwony to siłą i energia! Wyglądasz fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńDziękuję, rozważę ten pomysł:)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci pasuje taki styl, dla mnie sukienka mogłaby być dosłownie odrobinę krótsza :) Jeśli lubisz tego typu kreacje, to koniecznie zajrzyj tu - ja notorycznie zamawiam tam sukienki i kombinezony, tym bardziej, że cenowo wychodzą naprawdę świetnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!