Letnia spódnica po liftingu
Miałam brązową spódnicę maxi, która była na mnie za długa. Przez to nie nosiłam jej od kilku lat i w końcu doszłam do wniosku, że czas pomyśleć o przeróbce:
Spódnica ta wykonana jest w całości z lekkiego, bawełnianego materiału. Na jej wierzchnią warstwę składa się kilka cienkich prostokątów różnej szerokości pozszywanych razem. Góra jest bardziej dopasowana do ciała, a dół szeroki. Pod spodem znajdowała się podszewka w kształcie litery A, w takim samym kolorze.
Do przerobienia wykorzystałam jedynie wierzchnią tkaninę, a konkretnie, jej dolną, szerszą część. Zainspirowała mnie ona, do uszycia spódnicy midi z szeroką gumą w pasie, dzięki czemu spódnica będzie taka "gęsta". Przy okazji wymieniłam też podszewkę na nową i poprawiłam podłożenie dołu, bo było odrobinę zniszczone.
Do przerobienia wykorzystałam jedynie wierzchnią tkaninę, a konkretnie, jej dolną, szerszą część. Zainspirowała mnie ona, do uszycia spódnicy midi z szeroką gumą w pasie, dzięki czemu spódnica będzie taka "gęsta". Przy okazji wymieniłam też podszewkę na nową i poprawiłam podłożenie dołu, bo było odrobinę zniszczone.
Najtrudniejszym momentem było wykonanie marszczenia przy wszywaniu gumy w taki sposób, aby było ono identyczne na całej szerokości. Warto wspomnieć, że musiałam wszyć materiał niemalże dwukrotnie szerszy od gumy. Pomimo to pracy nie było zbyt dużo i spódnica została przerobiona bardzo szybko, czyli tak jak lubię:). Myślę, że jej lifting się udał, a zmiana jest korzystna, a zresztą sami zaraz zobaczycie.
Zdjęcia robione były u mnie w ogrodzie, bo chciałam mieć w tle kwitnący jaśmin:
Zdjęcia robione były u mnie w ogrodzie, bo chciałam mieć w tle kwitnący jaśmin:
I jeszcze spódnica pokazana nieco bliżej. Zestawiłam ją razem z bluzką dwustronną, którą uszyłam 2 lata temu :
A tak spódnica układa się gdy wiruję:
Doły zostały wykończone jedynie drobnym, gęstym ściegiem zygzakowym dla zachowania lekkości:
A na zakończenie pokażę Wam jeszcze kilka zdjęć moich czerwcowych ogrodowych ulubieńców: jaśminu (który już wystąpił na zdjęciach) i peonii:
A teraz biorę się za ukończenie pewnego większego szyciowego projektu. Gdyby panowała tu zbyt długo cisza, to znaczy, że pracuję:)
Nie sądziłam, że aż tak świetny efekt możesz osiągnąć przerabiając niby prostą spódnicę. Bardzo mi się podoba! Świetnie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńMarszczenie przy gumie- idealne :)
Cieszę się bardzo, że nowa wersja się spodobała:) Dziękuję!
UsuńPięknie w niej wyglądasz. Teraz wygląda idealnie dla Ciebie. Ta guma w pasie też dodaje jej uroku :)
OdpowiedzUsuńTa guma była kluczowym elementem projektu:) Dziękuję bardzo!
UsuńNo zdecydowanie zyskała po przeróbce! Pierwotna wersja wygląda nie tylko nna za długą, ale i za wąską. Fantastycznie się na Tobie układa :)
OdpowiedzUsuńWąska nie była, ten materiał się tylko tak układał. Cieszę się jednak, że po przeróbce wygląda lepiej:)
Usuńświetna przeróbka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPrzerobka zdecydowanie wyszkla na dobre tej dlugasnej spodnicy.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że tak twierdzisz:)
UsuńStunning great skirt
OdpowiedzUsuńThank you!
UsuńFantastyczna zmiana! I super gąszcz paproci :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
Usuńsuperaśny recykling !!! wyglądasz w tej spódniczce rewelacyjnie i ta talia !! zazdroszczę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńPrzeróbka rewelacyjna , wynik zaskoczył mnie na maksa. Miłej pracy i niedzieli !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Marysiu:)
UsuńNo proszę od razu inny fason spódnicy. Dużo zabawy jest przy marszczeniu i upięcie spódnicy równo do gumki a potem to już z górki, przeszycie i gotowe.
OdpowiedzUsuńA ogród jest przepiękny bardzo dużo zieleni aż miło - pozdrawiam serdecznie.
O ile podczas szycia nic się nie przesunie:) Ale fakt, że samo zrobienie marszczenia wymaga uwagi. A ten ogród to ja po prostu kocham, teraz już zmienia kolory na odcienie bardziej żółte:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie!
poliftingu zdecydowanie lepiej :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak uważasz:)
UsuńPrzepięknie Ci to wyszło i spódniczce też na dobre ;-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńŚlicznie wygląda po liftingu :) a jaka piękna piwonia :))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:) A Piwonia to jeden z moich ulubionych kwiatów.
UsuńLovely skirt, so romantic!!!
OdpowiedzUsuńKisses, Paola.
Expressyourself
My Facebook
Thanks a lot:)
UsuńNadałaś spódniczce drugie, lepsze życie :-) Teraz wygląda o wiele lepiej, lekko i kobieco :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńAle fajnie ją przerobiłaś.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńZdecydowanie zmiana jej służy
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak uważasz:)
UsuńGenialna metamorfoza!;))
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńTeraz spódnica wygląda o wiele, wiele lepiej - dobrze, że zdecydowałaś się na przeróbkę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWyszlo fantastycznie, o wiele lepiej niz z dluga. Jestes drona osobka, wiec w takiej dlugosci wygladsz wspaniale, Mario Tamaro:)
OdpowiedzUsuńJasmin lubie, bo cudownie pachnie, choc bardzo nietrwaly, za to peonie to cudowne i wdzieczne kwiaty:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję:) Peonia u nas też dość krótko kwitla, za to rekordowo długo były bzy:)
UsuńThe skirt looks simple yet vintage! kinda reminds me of cinderella's brown skirt<3
OdpowiedzUsuńI really enjoy your blog<3
Followed your blog, so we can keep in touch :D mind following mine back?
xoxo
amfiba
amfiba.blogspot.com
Thanks a lot:)
UsuńZmiana na wielki plus!!! I pięknie w tej spódniczce wyglądasz! Jak dziewczynka!
OdpowiedzUsuńA "kręcone" spódnice lubię bardzo:D
Dziękuję, cieszę się bardzo, że tak uważasz:)
UsuńNadałaś tej spódnicy nowe życie. Świetnie się prezentuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
Usuńnice skirt!
OdpowiedzUsuńThank you:)
UsuńYou look so pretty!!! beautiful skirt!!!
OdpowiedzUsuńHave a good week!!! and my g+ for you!!!:)))
Besos, desde España, Marcela♥
Thank you dear:)
UsuńYou completely transformed this skirt...I really like the final result, it looks much better shorter...and I like the volume of it.
OdpowiedzUsuńVery feminine and chic styling...love the blouse.
You look totally perfect!!
Thank you dear:)
UsuńSuch a pretty skirt!
OdpowiedzUsuńwww.kindoflovely.com ♥
Thank you:)
UsuńTen ogród jest fantastyczny. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, też bardzo mi się on podoba:)
UsuńBardzo sympatyczny blog! Posty są ciekawe i inspirujące :) Autorka również piękna i bardzo pozytywna :) Zdecydowanie będę zaglądać częściej :) Buziaki
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
nicoolblog.blogspot.com
Dziękuję, cieszę się, że tak uważasz:)
UsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńAle czad ! po raz kolejny mega szacun, Ty to potrafisz zrobić coś z niczego- ja z moimi dwiema lewymi łapami w życiu takiego cuda bym nie wyczarowała :P hehehe
OdpowiedzUsuńFajnie, że tchnęłaś w nią drugie zycie- wyszło fantastyczne! tak delikatnie i dziewczęco :)
Super! :)
Kochana, czy mogłabym Cię prosić o kliknięcie linka sukienki w poście oraz baner Sheinside?
z góry bardzo dziękuję i jeśli będę mogła odwdzięczyć się tym samym, to śmiało pisz :)
Pozdrawionka :)Daria
Cieszę się bardzo, że podoba Ci się jej nowe wcielenie:) Szycie jest do opanowania, tylko potrzeba do niego dużo cierpliwości i dużo praktyki:)
UsuńSuper wyszło!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńFor some reason the translate to English didn't work. But this skirt looks so cute and lovely. I love the top your styled it with as well. http://fashionablyidu.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńThank you dear!
Usuńładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńwhat a lovely post
OdpowiedzUsuńbtw is this your garden? i love this type of mysterious garden
and the skirt is amazing and suit you perfectly
hope you too visit my Blog <3
AMELY ROSE
Thank you:) Yes, it's my garden.
UsuńBardzo udana metamorfoza! Zdecydowanie lpiej wyglądasz w takiej odsłonie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńLovely transformation ;) xoxo
OdpowiedzUsuńThanks a lot!
UsuńWhat a marvellous skirt darling!! I love it!
OdpowiedzUsuńBaci,
Coco et La vie en rose - Valeria Arizzi
Thank you!
UsuńZdecydowanie lifting przysłużył się tej spódnicy.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńI znów pięknie wszystko odmieniłaś. Ogród też piękny. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam:)
UsuńPiękne kwiaty w ogrodzi, a przeróbka zachwycająca. Zdecydowanie lepiej teraz wygląda ta spódnica:-) super
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się, że tak twierdzisz:)
UsuńThanks a lot!
OdpowiedzUsuń