Wiskozowa retro bluzka z recyklingu
Ostatni dzień sierpnia to dla wielu z Was koniec wakacji, a nawet lata. Tegoroczna pogoda sprzyja takiemu myśleniu, u nas od kilku dni jest deszczowo, a przez to czuć w powietrzu jesień zbliżającą się wielkimi krokami. Mam nadzieję, że nie będzie tak padało przez cały wrzesień i że będzie nam dane nacieszyć się jeszcze promieniami słońca.
Na przekór pogodzie, postanowiłam uczcić ostatni dzień sierpnia wpisem o letniej bluzce, która powstała ze starej spódnicy z wiskozy. Bardzo podobały mi się jej kolory i wzór. W dotyku jest szorstka i chłodna, przypomina nieco żorżetę, ale metka miała wyraźny napis 100% wiskoza. Spódnica pochodzi sprzed wielu lat, na pewno z ostatnich 3 dekad XX wieku, dokładniej nie umiem powiedzieć. Dziś takiej wiskozy raczej w sklepach z tkaninami nie ma, te dostępne są gładkie, znacznie bardziej miękkie w dotyku.
Bluzka powstała na podstawie wykroju z Burdy 5/2013 pod numerem 104 A. Ta samą forma posłużyłam się do uszycia bluzki i 2 sukienek: czarnej w kwiaty i orientalnej. Bardzo lubię taki fason bluzek i sukienek na lato i wiem, że na jego podstawie uszyję jeszcze kilka:)
Wstążka, na której bluzka się trzyma, także pochodzi z odzysku, więc znowu mogę się pochwalić projektem w 100% recyklingowym.