Krawieckie zakupy #1: Prowadnik krawędziowy i szpilki krawieckie
Ostatnio przyszedł mi do głowy pomysł, aby dzielić się z Wami moimi doświadczeniami z różnymi akcesoriami i materiałami, z jakimi miałam większą lub mniejszą przyjemność pracować w ciągu ostatniego miesiąca. W końcu niemalże ciągle coś nowego kupuję, jedne rzeczy okazują się bardzo pomocne, a inne nie za bardzo, a dużo osób pyta o zastosowanie poszczególnych rzeczy i czy jest sens je kupować. Dlatego mam nadzieję, że te wpisy choć odrobinę pomogą Wam w podjęciu decyzji. Wszystkie opinie będą rzecz jasna subiektywne, oparte wyłącznie na moim własnym doświadczeniu z daną rzeczą. A oto pierwsze podsumowanie:
Prowadnik krawędziowy:
Może to akurat nie jest nowość, gdyż dostałam go w komplecie razem z innymi akcesoriami do mojej wielofunkcyjnej maszyny do szycia Husqvarny E10 już ponad 4 lata temu. Mimo to, dopiero teraz miałam okazję aby po raz pierwszy z niego skorzystać. Dlaczego? Otóż prowadnik moim zdaniem nadaje się przede wszystkim do pikowania, którym zbyt często się póki co nie zajmuję, a przy szyciu innych rzeczy nigdy nie widziałam potrzeby, aby z niego skorzystać. Przy pikowaniu jednak pracę bardzo ułatwia, dzięki niemu nie musiałam poświęcać nadmiaru czasu na kreślenie materiału kredą, a wzór wyszedł precyzyjnie:
Z zamontowaniem problemu nie ma, nad stopką mojej maszyny jest specjalne miejsce dla niego. Długość jest regulowana:
Prowadnik, przynajmniej ten u mnie, ma jednak jeden poważny minus, tą ostrą część po lewej stronie. Nieraz podczas szycia się nią ukułam:( Wśród akcesoriów do maszyny nie znalazłam niczego, co mogłoby być jakąś nasadką zapobiegającą temu, a bardzo by się przydała.
Prowadnik krawędziowy, jeśli nie był dołączony do maszyny do szycia, można kupić także niezależnie, na przykład TUTAJ.
Komplet szpilek:
Znaleziony został w sklepie stacjonarnym Flying Tiger Copenhagen. Znalazłam tam dział poświęcony DIY, a w nim również rzeczy potrzebne do szycia. Zdecydowałam się na zakup kompletu szpilek z główkami w kształcie serduszek w różnych kolorach. Komplet zawiera 30 sztuk, a jego koszt to 4 zł:
Szpilki te stosowałam do uszycia pokrowca, organizera oraz bluzy i spódnicy dresowej, które mam nadzieję niedługo tutaj pokażę. Są one grubsze (widać to zwłaszcza tuż przy końcówce) i dłuższe, niż szpilki kupione w pasmanterii, oto przykład:
Z tego właśnie powodu nadają się raczej do grubszych materiałów, natomiast do cienkich i delikatnych wybrałabym jednak szpilki z pasmanterii.
Niestety zupełnie nie jestem w tej dziedzinie uzdolniona - jeśli już coś przyszywam, to oberwane guziki ;) Ale za to lubię sobie popatrzeć, jakie cuda tworzą inni :)
OdpowiedzUsuńA dobrze i umieć oderwany guzik przyszyc :)
UsuńCiekawy wpis. A co uzywasz, gdy szyjesz dzianiny? Dzianiny u mnie to kleska.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Kilka sposobów na szycie dzianiny opisałam kiedyś tutaj : http://maria-tamara-moda-i-szycie.blogspot.com/2014/09/szycie-dzianiny-bez-overlocka.html i tutaj: http://maria-tamara-moda-i-szycie.blogspot.com/2014/11/szycie-dzianiny-uzupenienie.html
UsuńWidziałam to wiele razy w maszynie, ale nie wiedziałam, że to prowadnik! Babcia to miała :-) Nigdy niczego nie pikowałam, i w ogóle Twoje porady mogą mi wiele pomóc, więc to super, że Ci przyszło do głowy pisać takie posty... Zakupy w Tigerze też czasem robię, ostatnio kupiłam tam przyprawy, np: czosnek niedżwiedzi. Kiedyś mieli włóczki, ale teraz już nie ma :-)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że te wpisy mogą chociaż trochę pomoc:) W tigerze jest sporo rzeczy, zaczynając od żywności, kończąc na wyposażeniu domu:)
UsuńGreat details
OdpowiedzUsuńThank you:)
UsuńZ chęcią przeczytałam Twoje wnioski , trochę szyję i ten temat mnie bardzo interesuje. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńZatem cieszę się, że mogłam coś o tych produktach podpowiedzieć:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńSzycie to dla mnie czarna magia, ale podziwiam ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńSo awesome that your sewing machine has quilting capabilities too. You just do it all Maria.
OdpowiedzUsuńhttp:/www./fashionablyidu.com/
That`s right! Thank you dear:)
Usuń