Opera Haute Couture
W miniony weekend miałam przyjemność odwiedzić wystawę organizowaną przez Teatr Wielki- Operę Narodową zatytułowaną Opera Haute Couture. Poświęcona jest ona kostiumom scenicznym, w których występowali artyści związani z TW-ON. Jest to wydarzenie godne uwagi, gdyż w Polsce moda w muzeum i galerii najczęściej pełni funkcję dodatku, a nie tematu
głównego, tak jak tutaj. Ponadto, jej tematyka również jest warta uwagi, gdyż stroje sceniczne zawsze zajmowały dość specyficzne miejsce w świecie mody. Nawiązują one do epok, w których rozgrywa się akcja danego spektaklu, ale nie są dokładnymi kopiami ówczesnych strojów. Mają za zadanie przede wszystkim podkreślić charakter dzieła i dodać mu dramaturgii. Wraz z nowymi interpretacjami dzieł ulegają one transformacji i nabierają bardziej nowoczesnego charakteru. Mimo to, potrafią zaprezentować główne cechy stylu, który obowiązywał w czasie, gdy sztuka miała swoją premierę.
Tytuł wystawy moim zdaniem bardzo dobrze odzwierciedla jej zawartość. Dziś pod pojęciem Haute Couture kryje się ubiór dostosowany do oczekiwań klienta i uważany jest za obiekt artystyczny. Prezentowane kostiumy zostały zaprojektowane specjalnie na potrzeby spektakli granych w Operze Narodowej i są wykonane z najwyższej jakości materiałów, bogato zdobione i dopracowane w każdym szczególe.
A oto kilka perełek z wystawy:
Inspirowane XVIII wiekiem stroje do opery Don Giovanni autorstwa Arkadiusa:
Nawiązująca do strojów ludowych kolekcja, która powstała do spektaklu Halka pod kierunkiem Marka Adamskiego. A najpiękniejsza jest ta biała suknia z falbanami:
Bogactwo i przepych stylu historycznego proponowane do Rigoletto przez Franca Squarciapino najlepiej odzwierciedla ta wymyślna kreacja:
Drugie już nawiązanie do ludowości, tym razem rosyjskiej, to stroje do opery Święto Wiosny autorstwa Nikołaja Roericha:
Na potrzeby Traviaty Gosia Baczyńska i Tomasz Ossoliński zaprojektowali kolekcję bardzo nowoczesną. Czarną suknię autorstwa Baczyńskiej trudno było sfotografować na tle czarnych ścian, ale wierzcie mi, że jest naprawdę niesamowita:
Tak wygląda owa suknia podczas występu (na wystawie odtwarzane są na bieżąco fragmenty przedstawień):
A to stroje męskie do tej samej opery, projektu Tomasza Ossolińskiego:
Maciej Zień postanowił na lekkość, zwiewność i wygodę. Takie kostiumy zaprojektował dla bohaterek sztuki Tristan:
Orientalne klimaty były obecne w kolekcji Jacka Majewskiego, przygotowanej do opery Nabucco. :
Z kolei stroje do Madame Butterfly, autorstwa Magdaleny Tesławskiej i Pawła Grabarczyka, to głównie kimona w wersji ekstrawaganckiej:
Joanna Klimas do opery Oniegin zaproponowała suknie, które były wyraźnie inspirowane II połową XIX. Niestety, część z nich została zabrana na potrzeby przedstawienia i można je obejrzeć jedynie w gazetce rozdawanej na wystawie. Tam widać nawiązania do tiurniury, krynoliny i pasiastych wzorów. W galerii pozostały te nieco skromniejsze i nowocześniejsze, takie jak ta różowa suknia. Choć pozbawiona ozdób, to dopracowana w każdym calu i sprawiające wrażenie lekkiej:
Na koniec spaceru po wystawie jest ciekawie wyeksponowana w ciemnym korytarzu suknia do opery Carmen, którą zaprojektowała Hanna Bakuła. Tiulowa spódnica w połączeniu z ozdobioną czarnymi i złotymi cekinami
górą to jeden z moich ulubionych kostiumów zaprezentowanych na wystawie:
To oczywiście była jedynie krótka prezentacja moich faworytów z wystawy. Strojów jest dużo więcej i zachęcam do obejrzenia ich na żywo.
Wystawa trwa do 15 lutego 2015 w Galerii Opera, mieszczącej się w Teatrze Wielkim- Operze Narodowej w Warszawie (Plac Teatralny 1). Można ją oglądać od czwartku do soboty w godzinach 10.00-17.00. Wstęp wolny. Więcej informacji znajdziecie TUTAJ
Ps. Swoją drogą wystawa to też niezła promocja dla opery. Ja nigdy nie interesowałam się tą sztuką, a teraz mam ochotę iść na Traviatę i Madame Butterfly. Choćby po to, aby zobaczyć te stroje "w akcji":)
Bardzo ciekawa wystawa, stroje piekne i niektore z nich wprawiajace w wielkie zachwyt:)
OdpowiedzUsuńDziekuje Tamaro za pokazanie tej wystawa i serdecznie Cie pozdrawiam:)
Nie ma za co:) To miłe pójść na taką wystawę, a później, za pośrednictwem wpisu przeżywać ją na nowo. Pozdrawiam!
UsuńWOW !!! Robi wrażenie. Super, że opisałaś to w poście - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miałam okazję po raz kolejny ją przemyśleć:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńPiękne stroje, wspaniała wystawa.
OdpowiedzUsuńSuper uczestniczyć w takiej imprezie. Pozdrawiam Cię ciepło!
Zdecydowanie Barbaro:) Pozdrawiam!
UsuńUwielbiam oglądać takie stroje! Te suknie są niesamowite:)
OdpowiedzUsuńJa również, chcę wiecej takich wystaw w Polsce:)
UsuńTaka wystawa była dla Ciebie niezwykłym rarytasem. Fajny masz nowy banerek na początku . Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńByła, bo w Polsce wystawy poświęcone modzie to nadal rzadkość, choć już widzę, że trochę ich przybywa:) Dziękuję bardzo i pozdrawiam!
UsuńNiesaowite projekty *o*
OdpowiedzUsuńSzczegolnie podoba i się ta dłuuuga czarna, świecąca suknia :)
Jednak szycie też wymaga ogromnej cierpliwości, ale w sumie to co innego, bo to Twoje hobby :)
A na żywo ta suknia wygląda jeszcze bardziej imponująco, ale na ciemnym tle trudno jest ją ładnie sfotografować.
UsuńSzycie nawet dla hobby to również lekcja pokory i cierpliwości. Bywało i tak, że trzeba było jeden szew poprawiać kilka razy, aby ubranie ładnie się układało. Dzięki temu jednak sporo się nauczyłam:)
Great post!!! lovely dresses!!!
OdpowiedzUsuńHave a good week!!! my g+ for you!!!:)))
Besos, desde España, Marcela♥
Thank you:)
UsuńStunning fashion.
OdpowiedzUsuńThank you:)
UsuńWspaniała wystawa i zachwycające kreacje :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak uważasz:)
UsuńMoja znajoma na niej była i nie mogłam się napatrzeć na zdjęcia. Zazdroszczę, super!
OdpowiedzUsuńJa też zazdroszczę biała suknia Zienia śliczna jak do ślubu mój typ.
UsuńJak coś, do 15 lutego macie okazję zobaczyć ją na żywo:) Polecam zdecydowanie.
UsuńWonderful dresses!
OdpowiedzUsuńKisses
NEW POST
www.angelswearheels.com
O ja ! Szkoda, że mieszkam tak daleko bo po zdjęciach widać, że warto się tam udać !
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto:)
UsuńO ja tez bym chciala na nia isc. Jaki masz fajny nowy banerek z Toba przy maszynie. Pozdrawiam beata
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Znudziło mi się, że czytelników na blogu wita jedynie jego nazwa i chciałam trochę go ubarwić.
UsuńAleś piękne są te kreacje, no zachęciłaś mnie do wizyty :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zachęciłam:)
UsuńLooks fantastic :)
OdpowiedzUsuńHappy weekend!
Thanks a lot!
UsuńStroje operowe zawsze mnie fascynowały swym pięknem.
OdpowiedzUsuńStroje sceniczne są fascynujące za sprawą odrębności od świata mody, a jednocześnie podkreslania ducha czasów, w których miała premierę dana sztuka:)
UsuńDziękuję bardzo:)
OdpowiedzUsuń