Płaszcz w drobną kratkę
Dobrze, że zdjęcia płaszcza udało mi się zrobić jeszcze w trakcie ostatnich dni lata, kiedy było w miarę ciepło i słonecznie. On sam ma być na wiosenną i letnia porę, więc bardziej pasuje pokazanie go w takich warunkach pogodowych, niż teraz, kiedy jest zimno i ponuro.
Płaszcz jest utrzymany w duchu zero waste, bo materiał wierzchni na niego był kiedyś wielka poszwą, w dodatku pociętą na mniejsze kawałki. Dokładniej materiał ten robił za tkaninę próbną do innego projektu. Tak mi się jednak w trakcie spodobał, że zrobiło mi się szkoda, że ma być tylko jako tkanina próbna i chciałam z niego uszyć coś do ubrania. Chwile się wahałam: sukienka koszulowa czy cienki płaszcz? W końcu wygrało to drugie, ze względu na to, że tkanina jest jak dla mnie bardziej płaszczowa po prostu.
Płaszcz jest utrzymany w duchu zero waste, bo materiał wierzchni na niego był kiedyś wielka poszwą, w dodatku pociętą na mniejsze kawałki. Dokładniej materiał ten robił za tkaninę próbną do innego projektu. Tak mi się jednak w trakcie spodobał, że zrobiło mi się szkoda, że ma być tylko jako tkanina próbna i chciałam z niego uszyć coś do ubrania. Chwile się wahałam: sukienka koszulowa czy cienki płaszcz? W końcu wygrało to drugie, ze względu na to, że tkanina jest jak dla mnie bardziej płaszczowa po prostu.
Tkanina to mieszanka bawełny z lyocellem. Średniej grubości, przyjemna i chłodna w dotyku. Wykrój pochodzi z Szycie krok po kroku 2/2014. Nie dopasowywałam go jednak, ze względu na to, że materiał wierzchni jest mało elastyczny. Dzięki temu będzie komfortowy w noszeniu, a też i luźniejsze ubrania pomieści:)