Wystawa Odkryte-Zakryte. Mężczyzna i kobieta w tradycyjnych społecznościach muzułmańskich.
W trakcie ferii doszły do mnie wieści o wystawie organizowanej przez Muzeum Azji i Pacyfiku zatytułowanej Odkryte-zakryte. Mężczyzna i kobieta w tradycyjnych społecznościach muzułmańskich. W międzyczasie, trwała tam wystawa pocztówek, które przedstawiały sceny z życia mieszkanek haremu. Obejrzenie obu ekspozycji jedna po drugiej pozwoliło na uzyskanie nieco szerszego wyobrażenia na temat życia codziennego w krajach muzułmańskich i ich obyczajowości i sądzę, że był to główny cel tego wydarzenia. O ile wystawa pocztówek z haremu składała się jedynie ze zdjęć i ich opisów, to na wystawie Odkryte-zakryte najważniejszą rolę odegrały przedmioty codziennego i okazjonalnego użytku, a szczególnie ubiór. Z tego powodu to właśnie ubiorowi poświęcę tutaj najwięcej czasu. Zapraszam na relację z tej ciekawej wystawy i mam nadzieję, że zachęcę do obejrzenia jej na żywo.
Wystawa Odkryte-zakryte podzielona została na dwie części. Pierwsza, bliżej wejścia poświęcona była życiu mężczyzn. Układ ten nie był przypadkowy, gdyż w tej społeczności to mężczyzna jest tym bliższym światu zewnętrznemu, znacznie bardziej udzielającym się w życiu publicznym. Strój męski został opisany jako różnorodny w formie i zależny od klimatu oraz trybu życia. Jego podstawowym zadaniem jest ochrona przed słońcem i upałem, a także przed piaskiem. Jeden z nich składa się z tuniki sięgającej kostek nazwanej galabijji pod którą nosi luźne spodnie z paskiem. Na głowę zakłada czapkę, a na nią chustę kafijja, którą przewiązuje sznurem o nazwie ikal. Chusta ta może opadać luźno na ramiona, niczym na poniższym zdjęciu, ale może być również zawiązana w turban. Strój jest to z XXI w, także bardzo współczesny:
Strój po prawej stronie nosi nazwę pirohan-tonban i jest charakterystyczny dla mieszkańców Azji Centralnej. Składa się on z koszuli i szerokich spodni. Do nich dobierana jest czapka, najczęściej okrągła i niska, na której można zawiązać turban. Przedstawiona na zdjęciu nazywa się pakol i charakteryzuje się wywijanym otokiem. Na ramiona narzucona została chusta patu, która może służyć także jako koc. Jest to strój z 2 poł. XX w.
Do pirohan-tonban można założyć także kamizelkę, jak na przykład ta odświętna ozdabiana za pomocą nici metalowych:
A to z kolei płaszcz o nazwie czapan, noszony w Afganistanie i typowy dla mężczyzn klasy średniej z miast. Ten strój był często wybierany przez Hamida Karzaja, szefa rządu i prezydenta Afganistanu, aby podkreślić przywiązanie do tradycji:
Ta jawajska chusta na głowę pochodzi z XIX w. i ozdobiona jest batikiem. Wzór zawiera motywy islamskie, dzięki czemu chusta zyskała magiczną funkcję ochronną:
Druga część wystawy poświęcona jest życiu codziennemu kobiet w krajach muzułmańskich i schowana za zasłonami. Te zasłony mają dodatkowo podkreślić, że życie kobiet ma toczyć się głównie w ukryciu, z dala od wzroku innych. Stroje zresztą mają stanowić dodatkową osłonę, ale na ich temat istnieją różniące się od siebie nakazy, zależne oczywiście od miejsca zamieszkania i obowiązujących w nich regulacji na ten temat. Niezależnie od nich jednak, w stroju kobiecym obowiązuje zasada skromności, polegająca na jak najmniejszym wystawianiu ciała na widok publiczny.
Na zdjęciu poniżej po lewej stronie znajduje się strój nieco wręcz przerażający. Pochodzący z Uzbekistanu, z początku XX w. strój składający się z zasłony twarzy czaczwan i płaszcza parandża spopularyzował się w trakcie inwazji rosyjskiej na ten kraj i miał stanowić wyraz odrębności kulturowej:
Czaczwan wykonany jest z bawełny, a siatka zasłaniająca twarz z końskiego włosia:
Strój wykonany jest z jedwabiu (ikatu) i bawełny:
Drugi strój, który całkowicie ukrywa kobietę to oczywiście burka czadori, noszona w Afganistanie. Początkowo był noszony jedynie przez kobiety z wyższych klas społecznych. W latach 50. XX w. w czasach modernizacji Afganistanu zaczęły cieszyć się mniejszą popularnością wśród wykształconych kobiet, jednak gdy talibowie przejęli władzę na początku lat 90. stały się obowiązkowym strojem wszystkich kobiet wychodzących z domu. Obecnie ich noszenie nie jest obowiązkowe:
Burka czadori zawiera jedynie małą siatkę na wysokości oczu:
Ta została także ozdobiona subtelnym haftem za pomocą nici jedwabnych:
Czarny strój po prawej stronie na poniższym zdjęciu to pochodząca z Jemenu suknia abaja z zasłona na twarz nikab. Jest ona charakterystyczna dla większości Połwyspu Arabskiego. Od burki czadori różni się nie tylko kolorem, ale też i brakiem siatki na oczy, w tym stroju są one całkowicie odsłonięte. Choć nie jest on nakazany prawnie, kobiety noszą go ze względu na tradycję:
Po lewej stronie widzimy już jednak strój zupełnie inny, bardziej nam bliski. To pochodząca z Palestyny suknia toub z paskiem, czarna z czerwonym haftem o znaczeniu symbolicznym. Najgęstszy wzór znajduje się na klatce piersiowej, co ma chronić kobietę przed nieszczęściami i chorobą:
Dolna część sukni ozdobiona jest już skromniej:
Zasłony twarzy także przybierają różną formę ze względu na obszar i panujące w jego obrębie regulacje. Oto zasłona twarzy o nazwie nikab, pochodząca z terenów zamieszkałych przez Beduinów z Półwyspu Synaj w Egipcie. Jest ona czerwona i ozdobiona metalowymi cekinami imitującymi monety:
A to zasłona twarzy pochodząca z Uzbekistanu, w którym obowiązywał czaczwan i parandża, ta chusta z siatką z końskiego włosia i ozdobiony haftem obszerny płaszcz. Ta zasłona nosi nazwę szamena albo socz pupak i była używana najprawdopodobniej przez panny:
Oto chyba mój ulubiony strój z całej wystawy, który wyróżniają intensywne barwy, bogaty haft oraz ogólnie wygodny krój. Jest to odświętny strój koczowników z Afganistanu (tak, ten sam kraj, w którym noszona jest burka czadori), składający się z sukni i spodni, datowany na lata 80. XX w:
A to jest strój plażowy, kąpielowy nawet. Jego historia jest dość krótka, powstał w 2014 roku według projektu Ahedy Zanetti. Burkini, bo o niej mowa, zdążyła jednak wywołać niemałe zamieszanie, gdy w ubiegłym roku na francuskich plażach zakazano jej noszenia:
A ta suknia to, wbrew pozorom, odpowiednik naszej podomki. Jest bardzo ozdobna, choć kobietę ubraną w ten sposób mogą oglądać jedynie inne kobiety oraz mężczyźni z bliskiej rodziny:
Na wystawie nie zabrakło bardzo efektownej biżuterii, jak te oto bransolety z Jemenu, wykonane głównie ze srebra, z XX w.:
Naszyjniki, kolczyki, bransolety i naczółki z Afganistanu są jeszcze bardziej ozdobne, wykonane są z białego metalu, szkła, mosiądzu i lapis lazuli:
A to już korona ceremonialna z Indonezji, z II poł. XX w. Nosiły ją kobiety z grupy etnicznej Minangkabau podczas lokalnych uroczystości. Korona pokazuje, jak odmienne jest postrzeganie zasady skromności wśród poszczególnych grup etnicznych. Jej noszenie związane jest koniecznością zasłaniania włosów, choć dzięki swojej ozdobności trudno jest uznać ją za skromne nakrycie głowy, ona wręcz przyciąga wzrok. Dlatego kobiety postanowiły zakładać ją na chusty:
Pomimo zasady skromności i ukrywania ciała, a nieraz nawet twarzy, muzułmanki przywiązują ogromną uwagę do dbania o swój wygląd. Stosują makijaż, włosy pielęgnują za pomocą olejków, używają perfum. Oto, w jakich flakonikach przechowywane są perfumy:
Życie kobiety w tej kulturze szczególnie mocno związane jest z domem, a co za tym idzie, również z macierzyństwem, dlatego część wystawy miała pokazać kilka rzeczy związanych z dziećmi i ich wychowaniem. Zaprezentowane zostały oczywiście stroje dziecięce, jak odświętny serdak pochodzący z Turcji lub Krymu, oraz kaftan pochodzący z Iranu:
Na poniższym zdjęciu widać czapeczki dziecięce, pierwsza od lewej pochodzi z Afganistanu, druga z Turkmenistanu. Za nimi jest kolekcja gwizdków:
Jednym z najbardziej charakterystycznych wyrobów z Bliskiego Wschodu są kobierce. Ich wyrobem zajmują się przede wszystkim kobiety. Korzystają w tym celu z podobnych narzędzi:
Jeśli kogoś zainteresowała wystawa Odkryte-zakryte, to można obejrzeć ją do 21. 05. 2017 w Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie, ul. Solec 24 od wtorku do niedzieli od 10.00 do 18.00, codziennie wstęp wolny. Polecam przed nią obejrzeć pocztówki z haremu. Więcej informacji TUTAJ
Such an interesting exhibition!
OdpowiedzUsuńxx from Bavaria/Germany, Rena
www.dressedwithsoul.com
Thank you:)
UsuńCiekawa. Najbardziej zainteresowała mnie biżuteria. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńI mi się ona bardzo spodobała:) Dziękuję i pozdrawiam!
UsuńCiekawa wystawa. Ja mieszkam w UK, w okolicach stolicy Pakistanów Luton, podarowanej im przez królową brytyjską, także widok takich strojów to dla mnie standard. Niemniej jednak dla kogoś kto nigdy nie widział a także nie wie, co się nosi na dalekim Wschodzie, czy w Azji warto taką wystawę zobaczyć www.adriana-style.com
OdpowiedzUsuńWtedy to rzeczywiście może być widok bardziej powszedni :)
UsuńNiezwykle ciekawa wystawa. Sama chętnie bym się na taką wybrała. Biżuteria wygląda niezwykle.
OdpowiedzUsuńBiżuteria i mi bardzo się spodobała:)
UsuńBardzo ciekawa wystawa, mnie zaskoczył (no nie tak do końca) strój plażowy! :0 Biżuteria i ozdoby niektórych ubrań przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńMi też się one spodobały :)
UsuńPamiętam, kiedy pierwszy raz widziałem na żywo kobietę w burkini - zastanawiam się do tej pory, czy jej jej choć trochę wygodnie? Ja osobiście nie cierpię, jak się do mnie lepi mokre ubranie :)
OdpowiedzUsuńW sumie, zawsze wyobrażałam sobie burkini jako strój, który nosi się podobnie do stroju na windsurfing np:)
UsuńZ wielką przyjemnością poszłabym na taką wystawę. Uwielbiam poznawać tradycje innych religii, państw i społeczności.
OdpowiedzUsuńJest ona prawie do końca maja, może znajdziesz chwilę na wypad do Warszawy?:)
UsuńNie przepadam za muzeami i wystawami.
OdpowiedzUsuńA ja przeciwnie :)
UsuńIntricate details!
OdpowiedzUsuńwww.jeannieinabottleblog.com
I agree :)
UsuńAle dokładnie wszystko opisane. Czyli rozumiem, ze burka jest biała a nie czarna tak?
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Burka może być też i czarna, akurat tutaj zaprezentowano ją w białym kolorze kolorze:)
UsuńWow, great exhibition. Such amazing details.
OdpowiedzUsuńhttp://www.fashionablyidu.com/
Thank you:)
UsuńBiżuteria piękna:))
OdpowiedzUsuńAle te burki, to koszmar dla mnie, choćby najpiękniej uszyte...
Mi też właśnie biżuteria wpadła w oko:) Burka to nawet byłby sposób na kiepski dzień, chowasz się pod nią i w ten sposób nikt nie widzi, że masz kiepski dzień:)
UsuńAwesome
OdpowiedzUsuńThanks a lot :)
UsuńBardzo interesująca wystawa. Można dowiedzieć się, że muzułmańska kultura ma w sobie też całe bogactwo.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że ma, choć dziś się o tym tak mało mówi
UsuńNie wiedziałam, że jest takie muzeum! Wystawa wygląda na bardzo ciekawą. Piękne hafty i zdobienia, widać ogromną dbałość o szczegóły.
OdpowiedzUsuńTo prawda, polecam ją odwiedzić :)
UsuńŚwiat jest taki piękny gdy jest wielokulturowy, kolorowy, kiedy wszyscy mamy własną kulturę, tradycje, zwyczaje. Dzięki temu tak fascynujące może nam się wydawać życie innych w dalekich zakątkach globu. Cudownie poznawać inną kulturę dzięki wystawom czy choćby festiwalom. Ta pokazana przez ciebie prezentuje się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się i dziękuję :)
Usuńciekawa wystaw i naprawdę ciekawe stroje:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńBardzo ciekawa wystawa. Zanotuję w kalendarzu, żeby nie zapomnieć się na nią wybrać :) Pozdrawiam, www.youcancallmeann.pl
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, polecam :)
Usuń