Wrześniowe stylizacje

Choć zazwyczaj okres przejściowy między latem a jesienią jest trudny, w tym roku wyjątkowo mało było powodów do narzekania z jego powodu. Moim marzeniem jest, aby każdy wrzesień był tak ciepły i słoneczny, jak ten. Dzięki niemu można było bardziej nasycić się latem i optymistyczniej patrzeć na nadchodzącą jesień. Wyzwaniem tradycyjnie było jednak ubranie się w taki sposób, aby wieczorami nie zmarznąć, a w ciągu dnia się nie przegrzać. Skoki temperatur, gdy w nocy potrafi być zaledwie kilka stopni powyżej zera, a w dzień ponad 20 nieraz wymagały przebierania się.

A dziś zapraszam na podsumowanie stylizacji wrześniowych i moich pomysłów na radzenie sobie z specyficzną, wczesnojesienną pogodą. Postanowiłam konsekwentnie trzymać się planu, aby nie poświęcać całych wpisów jednej stylizacji, aby mój blog nie zmienił się w typowo modowego. Będą za to raz w miesiącu podsumowania składające się  z pojedynczych zdjęć różnych stylizacji. Będą one robione za pomocą telefonu lub aparatu, zależy, którą z tych rzeczy będę mieć bardziej pod ręką. Ich celem ma być pokazanie, jak noszę to, co uszyłam w różnych kombinacjach.

Peleryna uszyta z koca okazała się wielofunkcyjna. Sprawdza się w domowym zaciszu, ale także na przykład na spacerze po mieście, lub drobnych zakupach. Tutaj dobrałam ją do czarnych, długich spodni  i butów typu open toe:


Peleryna: DIY
Spodnie: H&M
Buty: Ryłko
Opaska H&M
Torba: Jacqueline Riu

W dniu ,w połowie września, było jak w środku lata. Postanowiłam skorzystać z pogody i ubrać się jeszcze "na letniaka". Moją wzorzystą spódnice dobrałam do topu bez rękawów i sandałków. Wiem, że mogłam ustawić się lepiej, ale śpieszyłam się wtedy do gości:):

Top: Reporter
Spódnica: DIY
Sandałki: CCC

Dobrze, że przed wyjazdem wakacyjnym przerobiłam spodnie długie na 3/4, bo okazały się najbardziej uniwersalną częścią garderoby nawet we wrześniu. A już myślałam, że po wczasach schowam je do szuflady, gdzie będą czekać na wiosnę:). Tymczasem, okazały się najczęściej zakładaną przeze mnie rzeczą. Tu w stylizacji na rower, kiedy wygoda jest najważniejsza:

Kardigan: Jackpot & Cottonfield
Bluzka: DIY
Spodnie: DIY
Buty: H&M

W ostatnim dniu lata postanowiłam ubrać się pod kolor dzikiego wina, które pnie się po ścianie. Wybrałam koronkową bluzkę- nietoperza, spodnie 3/4, czerwony płaszczyk i buty na obcasie. Stylizacja okazała się fantastyczna na wypad na miasto:

Płaszcz: Cubus
Bluzka: DIY
Spodnie: DIY
Buty: Ryłko
Torba: Jacqueline Riu
Okulary: Ray Ban

58 komentarzy:

  1. You look fabulous lovely outfit
    http://tifi11.blogspot.com/2014/10/are-you-ready-for-fall.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Że też mnie ta peleryna ominęła! Super jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to praca sprzed ok. 1,5 roku:) Cieszę się, że przypadła do gustu!

      Usuń
  3. Świetna ta pelerynka, teraz idealne na jesienne wieczory.
    Spódniczka wzorzysta ma świetną teksturę :) Uwielbiam tkaniny które rzucają się w oczy.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo lubię takie tkaniny:) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Ta pelerynka jest naprawdę świetna

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pelerynka! bardzo twarzowa! I bardzo fajnie wygladasz w czerwonym ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoje DIY są cudowne ♥ peleryna genialna ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkie stylizacje sa super. Wpadł mi w oko czerwony płaszczyk i peleryna. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zauroczyła mnie pelerynka. Jest śliczna i bardzo ładnie w niej wyglądasz.
    Pozdrawiam cieplutko :):):)

    OdpowiedzUsuń
  9. Look number 2 is my favorite.
    Kisses

    NEW POST

    www.angelswearheels.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Love your red coat. xx

    http://ninasstyleblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo fajnie się prezentowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Najbardziej podoba mi się pelerynka, bo jest taka retro i płaszczyk - bo jest czerwony!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. I'm so in libro with your cape, great job darling!
    Baci,
    Coco
    Coco et La vie en rose / Bloglovin / Facebook

    OdpowiedzUsuń
  14. Sliczna ta peleryna uszyta z koca, to na prawde straszna frajda umiec cos zrobic samemu i to jeszcze tak jak w Twoim przypadku doslownie z niczego. Pozdrawiam serdecznie Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki tej umiejętności "zarobiłam" także dość niestandardowa rzecz, bo peleryny z polarowego koca to rzadkość:)

      Usuń
  15. Love the cape from the first photos! xx

    OdpowiedzUsuń
  16. Super stylish, I love the poncho in first look!!!
    Happy wed fashion girl!!!
    Expressyourself

    My Facebook

    OdpowiedzUsuń
  17. Great style, love your looks!!
    www.effortlesslady.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Gorgeous outfits!! Lovely post! =D
    Thanks for visiting my blog!

    NEW POST on http://whattostyle.blogspot.com/

    xoxo,
    Jess

    OdpowiedzUsuń
  19. Nice outfits, love all of them
    xx

    http://losaway.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo fajne stylizacje !
    Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :)
    Pozdrawiam
    Sylwetta

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetne są a peleryna z koca super!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Second look is my favorite..amazing skirt.
    Kiss

    NEW POST

    www.angelswearheels.com

    OdpowiedzUsuń
  23. bardzo ladny ten czerowny plaszczyk :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Szycie Marii Tamary , Blogger