Jak prasować trudne tkaniny?
Dziś podzielę się z Wami poradą na temat prasowania nietypowych tkanin. Mam przez to na myśli wszystkie te, które wymagają prasowania, ale bardzo trudno dobrać do nich odpowiednią temperaturę. Przy niskiej efektu w ogóle nie widać, natomiast zbyt wysoka grozi spaleniem włókien. Właśnie pracowałam z jednym z takich materiałów. Jest to coś sztucznego, które z prawej strony jest błyszczące i wygląda, jak polakierowane:
Aby uniknąć jego zniszczenia, a jednocześnie nadać estetyczny wygląd prasowałam go przez inny materiał:
Za warstwę izolacyjną pomiędzy tkaniną właściwą a żelazkiem użyty został kawałek 100% bawełny, tutaj użyłam resztki z prześcieradła. Prasowanie przez materiał bawełniany naturalny sprawi, że można podwyższyć temperaturę żelazka (tylko ostrożnie i stopniowo). Nic nie zostanie spalone, rozpuszczone, za to zyskamy elegancko uprasowaną tkaninę.
Mam nadzieję, że rada okaże się przydatna nie tylko dla szyjących:)
Mam nadzieję, że rada okaże się przydatna nie tylko dla szyjących:)
Pamiętam jak moja mama prasowała spodnie na knacik przez taką szmatkę, która była dodatkowo mokra, bo wtedy przecież nie było żelazek na parę i trzeba było sobie jakoś radzić ;DDD Sposób ze szmatką jak najbardziej dobry! :-)
OdpowiedzUsuńTo dobry sposób nawet teraz, zwłaszcza, gdy trzeba polegać na żelazku turystycznym:)
UsuńJa mając żelazko z bazą parową,także wiele razy prasuję przez szmatkę bawełnianą,mam wówczas
OdpowiedzUsuńpewność że tkaninie nic się nie stanie,dobrze że piszesz o tym sposobie.Pozdrawiam
Dziękuję! Dzięki niemu nie tylko nic się nie przypali, ale można także uniknąć np. plam gdy prasujemy jasne tkaniny:) Pozdrawiam serdecznie
UsuńPrasowałam w ten sposób wełnę na płaszczyk :) Rzeczywiście bardzo przydatna porada, sama kiedyś o tym przeczytałam gdzieś w internecie ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Prasowanie przez materiał pozwoli na zachowanie lepszej jakości tkanin, a wełna umie być podchwytliwa i z temperaturą trzeba bardzo uważać. Pozdrawiam:)
UsuńJak mam problem z uprasowaniem czegos, to tez macham przez szmatke, tyle, ze dodatkowo ja mocze, zeby ladniej i rowno sie wyprasowalo.
OdpowiedzUsuńZ mokrą szmatką to także sposób, gdy używa się żelazka turystycznego, do którego nie można dodać wody:)
UsuńTak właśnie robię. Mam sukienki, które są uszyte z materiału eko - skóry. Nie da się prasować normalnie. Muszę stosować Twoje zasady. Miłej niedzieli, ja mam rano kolejny egzamin. Buziaki!
OdpowiedzUsuńEko- skóra to właśnie jeden z trudniejszych do prasowania materiał. Wtedy szmatka niezastąpiona:) Mam nadzieję, ze egzamin zdałaś bez problemów na 5,5:) Pozdrawiam
UsuńNie tylko dla szyjących:) Ja z prasowaniem jak pies z kotem, może dlatego, że ciągle mam go pełno do zrobienia i zaległości w tym temacie. Spieszę się przy tym i zdarzało mi się spalić przez to jakiś ciuch (ostatnio bluzę męża, bo była właśnie z czegoś dziwnego i normalna temperatra żelazka mi ją stopiła!). Taka szmatka to dobry pomysł! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Ja prasuję chętnie i sprawnie, ale... tylko, gdy szyję:) Gdy mam do uprasowania ciuchy ze specjalnego kosza z prasowaniem i widzę tą stertę, to od razu energia do pracy mnie opuszcza:P
UsuńO tak, przez szmatkę i nic się nie przypali:):)
OdpowiedzUsuńoj...nie raz coś przysmażyłam...;)))
OdpowiedzUsuńja oprocz mokrej szmatki uzywam takiej siateczki, tez dobrze chroni np.welniane materialy, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń