Dama kier, czyli szary kardigan po szyciowej rewolucji
Nazwa "Dama kier" dla tej bluzki przyszła mi do głowy zaraz po początkowych przymiarkach, a dokładnie, kiedy postanowiłam urozmaicić całość jaskrawą czerwienią.
Tym razem na warsztat wzięłam szary rozpinany sweterek. Przed przerobieniem prezentował się on tak:
Kardigan ten miał nieco za krótkie rękawy, dekolt sięgający aż do biustu, a poza tym, jak widać na zdjęciu powyżej, dół był nierówny. Dlatego aż się prosił o to, by go przerobić. Tyle, że początkowo zmiana miała dotyczyć tylko tych kilku elementów, a w rezultacie sprawiła, że wygląda zupełnie inaczej. A oto jak prezentuje się jego nowa wersja:
W sumie tak mi się wydaje, że w moim wypadku przy przerabianiu ubrań właśnie o to chodzi, aby zmienić coś nie do poznania:) Po kardiganie nie ma śladu, bo został przerobiony na bluzkę z asymetrycznym dołem. Całość została znacznie skrócona od góry. Przeniosłam rękawy niżej (przy okazji nieco poszerzyłam podkroje pach) i po obcięciu nadmiaru materiału zmniejszony został jednocześnie dekolt. W ten sposób ściągacz, który w oryginale znajdował się na wysokości talii powędrował pod biust, co bardzo mi się podoba. Teraz bluzka wygląda, jakby była odcinana pod biustem, a ja wręcz uwielbiam ten fason:) Rozcięcie z przodu zaszyłam, a szew ukryłam pod czerwonym kawałkiem koronki. Dół bluzki zrobiłam asymetryczny- z przodu krótszy, z tyłu dłuższy. Rękawy skróciłam do długości 3/4 i ozdobiłam je czerwoną, pasującą do koronki tasiemką (Przyznam, że nie jestem jednak do niej przekonana i nie wiem, czy nie zostanie wkrótce odpruta. Pomyślę jeszcze).
I jeszcze na zakończenie pokażę detale z bliska. Czerwona koronka pochodzi z innej bluzki z sh. Została przyszyta ręcznie i w taki sposób, aby wystawała nieco ponad linię dekoltu:
Tasiemki przy rękawach w pasującym kolorze:
Poza tym pochwalę się zastosowaniem szwu francuskiego:
Podsumowując: kardigan przeszedł przez prawdziwą "szyciową rewolucję" ;), całkowicie zmieniając swój wygląd i zastosowanie i nabierając bardziej dziewczęcego charakteru. Ze zmiany jestem bardzo zadowolona:)
Ps. Nawet we własnym tekście słowo "szary" czytam jako "stary":P Mam tak po prostu notorycznie;)
rewelacja! wygląda super:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie!:)
UsuńSuper. Ta przeróbka podoba mi się chyba najbardziej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:))
UsuńSweterek wygląda fanastycznie! Uwielbiam takie zestawy kolorystyczne! Z zupełnie szarej i nijakiej rzeczy stworzyłaś małe dzieło sztuki ! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńDanusia ma rację - dzieło sztuki! :-)
UsuńDziękuję bardzo za tak miłe słowa:) Cieszę się przeogromnie z tego, że komuś się tak spodobał:) A co do zestawu kolorystycznego... Gdy tylko przypadkowo przymierzyłam, jak wygląda ta koronka na ubraniu, to wiedziałam, że to jest to:) Bardzo mi się podoba połączenie szarości z czerwienią:)
UsuńDziękuję bardzo Iwona:)
UsuńRewelacyjna przeróbka , sweterek wygląda świetnie. Gratuluje talentu :))
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPo kardiganie ani śladu , cudna przeróbka, nowy sweterek jest cudowny. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu:) Pozdrawiam również:)
Usuńgenialna przerobka, niekazdy posiada taka zdolnosc przerobkowa gratuluje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Isabella, bardzo miło mi to czytać:)
UsuńBoże, jaka Ty jesteś zdolna. Cudnie przerobiłaś ten sweterek, powstała zupełnie inna rzecz i jaka piękna. Ślicznie w nim wyglądasz. Pozdrawiam Cię ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję Barbarossa za tak miłe słowa:) Pozdrawiam Cię również bardzo serdecznie:)
UsuńCo do tasiemki przy rękawach - też nie jestem całkiem przekonana (może gdyby węższa?), ale bluzeczka jest teraz cudowna! Prawdziwa artystka nz Ciebie. Gratuluję i chylę czoła.
OdpowiedzUsuńMnie trochę martwi, że mogą się za bardzo "wypchnąć" łokcie, bo tasiemka jest nieelastyczna, a materiał tak. W każdym razie, jeszcze się zastanawiam, co z tym fantem zrobić:) Dziękuję za miłe słowa i opinię:))
UsuńChyba nikt nie byłby w stanie rozpoznać, że chodzi o jeden i ten sam sweterek/kardigan. Po prostu nie do poznania. Wyglada bombowo. Czerwona tasiemka na rekawach nie przeszkadza mi. Koronka z przodu jest duża, więc dlaczego tasiemka na rękawach miałaby być mniej widoczna? Dla mnie stanowi ona fajne wykończenie całości.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:) Bo tak mi się zdaje, że najlepsze w przeróbkach jest to, że jest okazja, aby dać pole do popisu swojej wyobraźni i coś zmienić nie do poznania:) Czasem nawet jak mam zrobić tylko jedną małą poprawkę, to robię ich ostatecznie dziesięć i rzecz wychodzi zupełnie inna.
UsuńFantastycznie go przerobiłaś! Koronka przy dekolcie to mistrzostwo, bardzo mi się podoba! A te nierówne przody to może teraz taki trend?;))))
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Tą koronkę jak tylko przymierzyłam, to wiedziałam, że musi się ona obowiązkowo znaleźć przy tym modelu:) Nierówne przody to zapewne jakaś odmiana asymetrii może być?:P
UsuńSuper! świetny pomysł :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPo prostu genialnie! Wszystko pasuje idealnie. A tasiemka na rękawach wg mnie jest jak wisienka na torcie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się bardzo, że się podoba:)
UsuńJesteś prawdziwą artystką. To, co zrobiłąś z szarym sweterkiem , to poprostu dzieło sztuki. Wygladzasz pięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Dziękuję bardzo:) Pozdrawiam:)
UsuńFantastyczna zmiana, z niepozornego sweterka w piękną bluzkę! Bardzo ale to bardzo poroba mi się ta czerwona ozdoba z przodu. Pięknie i tak trochę świątecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i bardzo się cieszę, że się podoba:) Przyznam, że nie robiłam jej z myślą o świętach, choć faktycznie, ten czerwony koronkowy ornament rzeczywiście może się z nimi trochę kojarzyć;)
UsuńBluzeczka wygląda bardzo oryginalnie i faktycznie po kardiganie nie ma śladu:) Widzę, że masz dar do przerabiania, bo to też nie jest takie proste, jak się wydaje. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Wbrew pozorom właśnie przerabianie ubrań jest trudniejsze- głównie ze względu na ograniczoną ilość materiału.Pozdrawiam również:)
Usuńo rany! rewolucja naprawdę przeogromna! i niesłychanie udana! naprawdę ekstra wyszła Ci ta przeróbka, tak jak mówisz powstało coś całkiem nowego i innego, a co ważne - nikt takiego, super ciuch nie ma!
OdpowiedzUsuńpomysł z koronką wspaniały!:)))
Dziękuję:)) Cieszę się, że koronka się podoba, bo ja się w niej wręcz zakochałam od 1 wejrzenia;)
Usuńzdolniacha! ja sie odwazylam kiedys tylko poszarpac jeansy i to bylo tyle z mojego dyi:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Próbuj dalej, ani się obejrzysz, a uszyjesz coś własnego projektu;)
Usuńyou look so lovely, great!
OdpowiedzUsuńtake a look at our blog?
http://www.we-heart-fashion.com
Thank you!:)
UsuńWygląda naprawdę genialnie! Wręcz zjawiskowo- na pewno przykuwasz w nim uwagę! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Gabrielle:))
UsuńŚliczna i Ci w niej :)
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo:)
Usuńpodobają mi się Twoja przeróbki :) bluzeczka jak zawsze piękna:)
OdpowiedzUsuńDziekuje pieknie:)
UsuńCo za fantazja, dla mnie bomba!!!! Sama troszkę szyje i podoba mi się Twój pomysł. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńJestem szyciowym amatorem, czasami cos uszyje dla wlasnej przyjemnosci. Podziwiam ludzi, ktorzy maja talent i tworza tak piekne rzeczy.
Twoja przerobka jest genialan: ja uwielbiam szarosci, a z czerwonymi akcentami szczegolnie. Bluzeczka zyskala nowe zycie i prezentuje sie naprawde swietnie.
Pozdrawiam. Anka
Witam, dziękuję bardzo za te słowa:) Pozdrawiam również:)
UsuńJestem zaskoczona na plus jakiej przeróbki dokonałaś. Ślicznie wyszło. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyszedł ten kardigan :) trzymam kciuki za dalsze szyciowe wezwania :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam również:)
UsuńŚwietny pomysł, nigdy bym czegoś takiego nie wymyśliła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)nigdy nie wiadomo, co do głowy przyjdzie:p
UsuńŚwietna przeróbka! Sweterek zdecydowanie nabrał wyrazu :) Pozdrawiam! http://vaylebyme.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:)
UsuńCiesze sie, ze moglam Cie zaispirowac i podobnie na moj sposob przerobilas Twoj kardigan i dalas mu druga szanse!! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń