Spódnico-spodnie

Spódnico-spodnie

W poprzednim wpisie, o sukience z falbanami pisałam, że długo zastanawiałam się, czy z kwiecistej dzianiny wiskozowej nie uszyć spódnico-spodni. Ostatecznie zdecydowała się na sukienkę, bo szerokość materiału nie była wystarczająca na takie, jak chciałam, a i kwieciste spodnie do wielu rzeczy nie pasują, choć są przepiękne. Mimo to nie mogłam zapomnieć o tych spodniach i postanowiłam poszukać innej dzianiny, z której sobie je uszyję. Przeglądałam zawartość sklepów internetowych przez jakiś czas, ale na nic konkretnego nie mogłam się zdecydować. Trwało to, dopóki nie trafiłam na granatową dzianinę w prążki w sklepie Tkaninowy Outlet. Sklep nie jest specjalnie duży, ale najważniejsze, że znalazłam to, w czym zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Od razu podjęłam decyzję o zakupie i już za 2 dni dzianina przyjechała do mnie.

Wykrój na spódnico-spodnie przygotowałam sama, na podstawie wytycznych z książki Modelowanie form odzieży damskiej. Jest bardzo prosty, nawet osoba początkująca w konstrukcji i modelowaniu odzieży da sobie z nim radę. Od razu chciałam, żeby były długie, tak do kostki około.

W pasie dałam szeroka gumę. Taka wskazówka, do spodni z jerseyu wiskozowego, który jest ciężki i lejący się, guma musi mieć min. 5 cm szerokości, inaczej spodnie będą zjeżdżać. Już kiedyś miałam takie, bez gumy właśnie i ciągle źle się układały, w końcu przerobiłam je na coś innego, ale o tym może kiedyś indziej. Po czasie dopiero doszłam do wniosku, że wina leżała po stronie braku gumy w pasie i, co za tym idzie, słabym ustabilizowaniu dzianiny. 

Lekcję odrobiłam, tu guma jest bardzo szeroka i spodnie leżą bez zarzutu, nic nie zjeżdża. Mają one mnóstwo zalet, są tak lekkie i chłodne, że jak je mam na sobie, mam wrażenie, że nie założyłam spodni, tylko spódnicę. Albo, że w ogóle zapomniałam założyć czegokolwiek przed wyjściem:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Szycie Marii Tamary , Blogger