Zajęciowe szerokie szorty z zakładkami

Zajęciowe szerokie szorty z zakładkami

W dzisiejszym wpisie w roli głównej wystąpią szorty, na których początkowo miałam jedynie ćwiczyć etapy szycia spodni. Uszyłam je z czarnej tkaniny w cienkie paski, którą ktoś nam przyniósł do szkoły. Dowiedziałam się, że ta tkanina nazywa się tenis. Wykrój na nie pochodzi z Burdy 7/2015, znajdował się pod numerem 116 i został wybrany ze względu na detale. Można było na nim przećwiczyć m. in. wszywanie suwaka, kieszeni w szwie, patki, zakładek, paska, podłożeń i oczywiście wszystkie poprawki sprawiające, że szorty trochę lepiej leżą na figurze. Pominęłam jedynie marszczenie dołu za pomocą tasiemek, ale to na szczęście nie było wymagane. Wszystko, co przy nich zrobiłam miało później podlegać ocenie, jak to na kursie:)

Ponieważ szorty te miały być jedynie pomocą naukową, najpierw w ogóle nie rozpatrywałam ich w kategorii rzeczy, którą będę nosić. Nie byłam przekonana co do tego modelu, uważałam, że 4 zakładki z przodu bardzo mnie poszerzą. Tak się jednak składa, że u mnie niedawno rozpoczął się sezon na szorty i postanowiłam zupełnie z ciekawości przymierzyć jak wyglądają te spodenki razem z różnymi moimi bluzkami. I jakie były moje obserwacje? Szorty są szerokie, to fakt, ale podoba mi się, jak na mnie leżą. Do wielu bluzek też pasują. Doszłam do wniosku, że jednak nosić je będę!

Na potrzeby zdjęć dobrałam do nich czarną koronkową bluzkę w kwiatowy wzór. Spodobał mi się bardzo ten zestaw, zresztą, w ogóle jestem zwolenniczką noszenia pasków i kwiatów w jednej stylizacji:

szorty z zakładkami

czarne szorty z zakładkami







Później do zdjęć dołączyła Puma. Jej jednak nie wystarczyło być na drugim planie, wolała wystąpić na pierwszym:)



Szorty posiadają kieszenie w szwie bocznym:


I jedną patkę ozdobną zapinaną na guzik:


Pewnie zauważyliście też, że pasek zrobiony jest z innej tkaniny. Wynika to z tego, że pierwszy wycięłam za krótki a już nie miałam więcej tej tkaniny, aby zrobić drugi. Użyłam więc czarnej bawełnianej tkaniny bez żadnego wzoru. Grunt, że jakoś to wygląda i da się nosić:)

A na zakończenie wraz z Pumiszczem życzymy wszystkim udanego wypoczynku podczas drugiej w tym roku majówki!


Dopasowane spodnie

Dopasowane spodnie

Zawsze bałam się uszycia sobie spodni które są niemalże drugą skórą. Obawiałam się, że podczas ich noszenia wystarczy jeden nieostrożny i nazbyt gwałtowny ruch i pękną tam gdzie nie powinny i najem się przez to wstydu w miejscu publicznym. Tylko, że chciałam mieć nowe spodnie na sezon wiosenny i letni i im dłużej myślałam nad tym, jakie powinny one być, tym bardziej utwierdziłam się w przekonaniu, że najlepiej byłoby uszyć sobie jakieś dopasowane do figury.

Moim marzeniem było też mieć wreszcie jakieś samodzielnie wykonane jeansowe spodnie, lub chociażby z bawełny przypominającej jeans. W sklepie z tkaninami udało mi się znaleźć tkaninę zawierającą bawełnę z lycrą. Jest ona elastyczna i dlatego mogłam sobie dlatego pozwolić na uszycie dopasowanych spodni również bez obaw, że będą one niewygodne w noszeniu.

Do uszycia spodni wykorzystałam wykrój z Burdy 11/2014 #117, ten sam, którego użyłam do wykrojenia sztruksowych spodenek, które pokazywałam na blogu na początku tego roku. Został on już przeze mnie odpowiednio sprawdzony oraz dopasowany, zatem miałam pewność, że tym razem szycie przebiegnie bez większych problemów. Tak też było, spodnie powstały bardzo szybko, chyba dłużej już trwają prace nad tym wpisem, niż nad szyciem spodni:) A oto one:




Podczas robienia zdjęć pomyślałam sobie, że skoro mamy taki piękny maj, to spodnie zaprezentuję w kilku różnych sceneriach. W końcu taki krajobraz nie będzie trwał cały czas, a ja chciałam mieć utrwalone jego piękno. I bardzo dobrze, że tak zrobiłam, bo kwiaty jabłoni u nas już przekwitły. Mlecze z kolei zostały już skoszone.









Przejdźmy do detali. Na uszycie jednej części worka kieszeniowego wybrałam ten sam materiał który przeznaczyłam na szycie spodni, a na drugą wykorzystałam reszki tkaniny w kwiaty, z której uszyłam sukienkę na lato i bluzkę raglanową:


Brzegi worka kieszeniowego wykończyłam za pomocą samodzielnie zrobionej lamówki z bawełnianej tkaniny:


Tył ozdobiony jest z karczkiem, a do paska wszyłam podtrzymywacze czyli szlufki:


Uzyskałam kolejny basic w mojej garderobie, jednak bardzo potrzebny. Takie spodnie będą pasować do wielu rzeczy, spokojnie będę mogła nosić je razem z wzorzystymi bluzkami, których trochę zdążyłam już sobie trochę uszyć, a których pewnie jeszcze mi przybędzie
Stylizacje kwietniowe

Stylizacje kwietniowe

Mamy majówkę:) Dla mnie to taki przedsmak wakacji i lata. Nie wiem jak u Was, ale u mnie wczoraj zrobiła się ładna pogoda, jest ciepło i bardziej wiosennie, niż w ostatnich dniach. Korzystając z wolnego czasu, przygotowałam podsumowanie stylizacji kwietniowych. Część była prezentowana na bieżąco na Facebooku, a część zostanie pokazana dopiero teraz, gdyż w ostatnim tygodniu za bardzo czasu na wrzucenie stylizacji nie miałam.

W tym miesiącu bardzo często wybierałam coś czerwonego. Tutaj mam na sobie płaszczyk, który w moim posiadaniu jest już od kilku ładnych lat, jednak zakładałam go do tej pory sporadycznie. Myslę, że bardzo ładnie komponuje się z kwiecistą bluzeczką i niebieskimi spodniami. Dodatki z kolei wybrałam czarne z wyjątkiem pierścionka:


Płaszcz: Cubus
Bluzka: DIY
Spodnie: Cubus + moja przeróbka
Buty: Kazar
Torba: H&M

Kwiecień plecień bo przeplata... W tym roku co prawda mieliśmy zamiast zimy i lata raczej trochę jesieni i lata. Za zmianami trudno czasem nadążyć, a ubrać się odpowiednio do warunków panujących na zewnątrz wymaga dużej czujności. Ja na wszelki wypadek jak najwięcej rzeczy letnich i jesiennych miałam przygotowanych, aby było przynajmniej z czego wybierać. Oto stylizacja na pierwsze bardzo ciepłe dni: 


Bluzka: DIY
Podkoszulek: Atlantic
Spodnie: Cubus + moja przeróbka
Baleriny: Wittchen
Torebka: CCC

I dwie stylizacje, których nie zdążyłam pokazać tutaj wcześniej. Oto, co wybrałam na nagłe ochłodzenie. Do łaski wróciły wciągane buty i flauszowy płaszcz:


Płaszcz: DIY
Kardigan: Jackpot & Cottonfield
Bluzka: DIY
Spodnie: Spodnie: Cubus + moja przeróbka
Buty: Kazar
Torba: H&M

A tak ubrałam się na spotkanie rodzinne. Sukienka w kwiaty wszystkim bardzo się spodobała:


Płaszcz: Cubus
Sukienka: DIY
Rajstopy: Calzedonia
Buty: Kazar
Torebka: CCC

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Szycie Marii Tamary , Blogger