Bluzka z falbanami, czyli przywoływanie lata

Bluzka z falbanami, czyli przywoływanie lata

Oto kolejny ubraniowy recykling, na który pomysł wpadł mi do głowy w ostatnim czasie. Pewnego dnia w sh kupiłam krótką, czarną, bawełnianą spódniczkę z szeroką gumą w pasie. Składała się ona z falban, które miały bardzo ładne, haftowane brzegi: 


Sama spódnica była jednak sporo za krótka i ledwo zasłaniała to, co powinna. Może gdybym chodziła na dyskoteki byłaby ok:

 

Niedawno w sh kupiłam także czarny jerseyowy top bez ramiączek z zamiarem przerobienia go na inną bluzkę. Po zdjęciu tego nie widać, ale był on na mnie sporo za duży:


Tak sobie pomyślałam, że jakby go połączyć z tą czarną spódniczką, to efekt mógłby być interesujący. I już po pierwszych przymiarkach utwierdziłam się w słuszności tego przekonania. Z obu rzeczy postanowiłam uszyć bluzkę odcinaną pod biustem. Czarny top będzie przeznaczony na jej górną część, a spódnica na dolną. W międzyczasie doszłam do wniosku, że wolałabym dodać jeszcze ramiączka, więc zrobiłam je z koronkowego sznurka.

Ogólnie pracy nie było przy niej zbyt wiele. Najwięcej czasu  zajęło mi dopasowanie górnej części, bo praktycznie uszyłam ten top na nowo. Wycięłam dwa prostokąty na przód i tył oraz pasujące odszycia, aby góra ładnie się układała. Za to później zostało mi tylko przyszyć spódnicę, wypruć gumę i wzmocnić szew przy jednej falbanie, która zaczynała się odpruwać.

W efekcie wyszła zwiewna, letnia bluzka z falbanami. Perfekcyjna na wakacyjne dni. Tylko niech to lato jeszcze na dobre do nas przyjdzie, żeby była okazja ją założyć:)

bluzka z falbanami na lato

bluzka czarna z falbanami

bluzka na ramiączka z falbanami

damska bluzka z falbanami


bluzki na ramiączka na lato

topy na lato

czarna bluzka z falbanami



A tak wykończona została góra tej bluzeczki:


Patrząc na efekt końcowy po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że ja jednak uwielbiam przerabianie ubrań:)
Letnia spódnica po liftingu

Letnia spódnica po liftingu

Miałam brązową spódnicę maxi, która była na mnie za długa. Przez to nie nosiłam jej od kilku lat i w końcu doszłam do wniosku, że czas pomyśleć o przeróbce:

spódnica długa

Spódnica ta wykonana jest w całości z lekkiego, bawełnianego materiału. Na jej wierzchnią warstwę składa się kilka cienkich prostokątów różnej szerokości pozszywanych razem. Góra jest bardziej dopasowana do ciała, a dół szeroki. Pod spodem znajdowała się podszewka w kształcie litery A, w takim samym kolorze.

Do przerobienia wykorzystałam jedynie wierzchnią tkaninę, a konkretnie, jej dolną, szerszą część. Zainspirowała mnie ona, do uszycia spódnicy midi z szeroką gumą w pasie, dzięki czemu spódnica będzie taka "gęsta". Przy okazji wymieniłam też podszewkę na nową i poprawiłam podłożenie dołu, bo było odrobinę zniszczone.

Najtrudniejszym momentem było wykonanie marszczenia przy wszywaniu gumy w taki sposób, aby było ono identyczne na całej szerokości. Warto wspomnieć, że musiałam wszyć materiał niemalże dwukrotnie szerszy od gumy. Pomimo to pracy nie było zbyt dużo i spódnica została przerobiona bardzo szybko, czyli tak jak lubię:). Myślę, że jej lifting się udał, a zmiana jest korzystna, a zresztą sami zaraz zobaczycie.

Zdjęcia robione były u mnie w ogrodzie, bo chciałam mieć w tle kwitnący jaśmin:

spódnica do kolan na gumce

spódnica na szerokiej gumie

spódnica midi na lato

szeroka spódnica do kolan

I jeszcze spódnica pokazana nieco bliżej. Zestawiłam ją razem z bluzką dwustronną, którą uszyłam 2 lata temu :

spódnica z szeroką gumą w pasie

szerokie spódnice na lato

A tak spódnica układa się gdy wiruję:


Doły zostały wykończone jedynie drobnym, gęstym ściegiem zygzakowym dla zachowania lekkości:


A na zakończenie pokażę Wam jeszcze kilka zdjęć moich czerwcowych ogrodowych ulubieńców: jaśminu (który już wystąpił na zdjęciach) i peonii:




A teraz biorę się za ukończenie pewnego większego szyciowego projektu. Gdyby panowała tu zbyt długo cisza, to znaczy, że pracuję:)
Spodnie w kwiaty. Hit sezonu wiosna/lato w moim wykonaniu

Spodnie w kwiaty. Hit sezonu wiosna/lato w moim wykonaniu

Każdy, kto choć czasem zagląda na tego bloga wie, że bardzo lubię kwiatowe wzory. Dla mnie ubrań z nimi nigdy nie będzie za wiele. Dlatego, gdy znalazłam w sklepie tą tkaninę natychmiast postanowiłam ją kupić:


Jest to bawełna z domieszką lycry, której faktura odrobinę imituje jeans. Tanina wprost wymarzona na wąskie spodnie, które już od jakiegoś czasu chciałam sobie uszyć:).

Spodnie zaczęłam szyć według wykroju #104 z Burdy 3/2013 (już kiedyś ten szablon był pomocny do uszycia sztruksowych spodni 3/4), ale posłużył mi on jedynie jako forma wyjściowa dla własnego projektu. Całość została zwężona, a górę wydłużyłam tak, aby sięgała do talii. Dodałam  pasek, to "coś" osłaniające suwak i zapięcie na zatrzask. Nogawki specjalnie zostawiłam dłuższe, aby sięgały za kostki. Wyszły mi takie oto spodnie, z których jestem wyjątkowo bardzo zadowolona:












Podłożenia nogawek zostały przyszyte ręcznie i ukryte pod welurową tasiemką:



Do uszycia tych spodni niezwykle przydatna okazała się znajomość wykonania szwu francuskiego:


Dodatkowym atutem tych spodni jest to, że są wygodne. Ponieważ z pogodą w tym roku bywa różnie, z pewnością niedługo zaprezentuję je w jakiejś codziennej stylizacji:)
Stylizacje majowe podsumowanie

Stylizacje majowe podsumowanie

Maj się skończył, zatem czas na podsumowanie stylizacji. To był dość zimny miesiąc w porównaniu do poprzednich lat. O tej porze często zakładałam już szorty i bluzki na ramiączkach, a w tym roku nawet spodnie 3/4 ubrałam raptem ze 2 razy i to na bliższe wypady. Pomimo to, garderoba staje się coraz lżejsza i bardziej różnorodna. Ten miesiąc podobał mi się, bo dawał mnóstwo pretekstów do wyzwań stylistycznych, jak zwykle wtedy, gdy pogoda nie jest oczywista. Zapraszam na mały przegląd:)

Bluzka z folkowej chusty, którą prezentowałam na blogu na początku maja, okazała się jedną z moich ulubionych bluzek w tym sezonie. Kwiatowy wzór w "moich" kolorach rozjaśni absolutnie każdy zestaw. Tu ubrałam ją jeszcze razem z długimi butami i luźną kurtką.


Kurtka: n/n
Bluzka: DIY
Spodnie: H&M
Torba: Jacqueline Riu
Buty: n/n
Brelok: DIY

Wychodząc wieczorem ze znajomymi postanowiłam założyć czarną bluzkę z tiulowymi falbanami. Postawiłam na jeden wyraźny akcent, a resztę stroju wolałam zostawić stonowaną:


Bluzka: DIY
Spodnie: Jackpot & Cottonfield
Baleriny: Pimkie

Deszczu nie brakowało, ale to prawdopodobnie właśnie dzięki niemu bzy wyjątkowo długo kwitły. Pierwsze pąki pojawiły się jeszcze w kwietniu, a dopiero teraz zaczęły więdnąć. A oto jak się ubrałam na deszczową pogodę:


Peleryna: DIY
Spodnie: Jackpot & Cottonfield
Kalosze: n/n

Nawet pod koniec miesiąca lato jeszcze do nas nie zawitało, zatem jeśli już wybierałam bluzki bez rękawów, to koniecznie pod jakiś żakiet czy kurtkę:


Kurtka: Camaieu
Bluzka: DIY
Spodnie: H&M
Buty: Ryłko
Torba: Jacqueline Riu
Brelok: DIY
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Szycie Marii Tamary , Blogger